Na pewno słyszeliście o tym, że solarium nie wpływa korzystanie na skórę opalającego się. Jest niezdrowe i już. Ale czy to samo można powiedzieć o naświetlaniu domowymi lampami? Naświetlaniu skóry pokrytej futrem?

Zimą, kiedy dni są krótkie, a temperatury na zewnątrz minusowe (ostatnio bardzo minusowe), doświetlanie się jest wręcz wskazane. Pacjent (bo nie klient przecież) podczas takiego seansu pobiera energię, dzięki której oczekiwanie na wiosnę staje się dla niego bardziej znośne. Promienie pochodzące z lampy muskają każdy włos i wybrys, poziom endorfin wzrasta, poprawia się samopoczucie pacjenta.

Tak podejrzewam. Tak też najwyraźniej podejrzewa Marchewa.

solarium1_640 solarium2_640 Marchewka na solarium

Być może wierzy także w inne dobroczynne skutki takiej terapii, na przykład poprawę urody. Choć według mnie nic już tu korygować nie trzeba.

Komentarze 10

  1. Iwona

    Marchewka pod tą lampą odpływa.. ona rzeczywiście tego potrzebuje!!! Jest pięknością w każdym włosku i korekty oczywiście nie potrzebuje:)

    27 stycznia 2014 o 08:20 · Odpowiedz
  2. Ivona i Kinga

    U nas jest czasami kolejka do ,,solarki,, jak ją nazywamy. Myślę, że Marchewka wie co dobre i cieplutkie :0 Niech tylko uważa na futerko. Moje Milka się kiedyś podsmażyła, delikatnie :)

    27 stycznia 2014 o 08:25 · Odpowiedz
  3. A może ona wybiera się do ciepłych krajów na wypoczynek i chce się troszkę ozłocić przed wyjazdem, żeby wyglądać na muśniętą słońcem, tzn. lampą na, np. hawajskich plażach.
    Cudna jest. Bez dwóch zdań. No i ten błogostan na pyszczku.

    27 stycznia 2014 o 08:47 · Odpowiedz
  4. Ania

    Mój Rudy jak tylko się włączy którąś z lampek od razu się pod nią rozkłada jak placek! Uwielbia to! :) a jeszcze nakierować lampkę w jego stronę to już w ogóle błogostan ;)

    27 stycznia 2014 o 09:12 · Odpowiedz
  5. Elizabeth

    Przecież Ona pławi się w świetle reflektorów. Marchewka – aktorka doskonała. Brak tylko czerwonego dywanu…

    27 stycznia 2014 o 13:18 · Odpowiedz
  6. Masz koty z klasą i szacunkiem dla zasobów gospodarza. Moje buraki ostatnio próbują wskoczyć na lampę. Czyli mniej solarium, bardziej podgrzewana huśtawka.

    27 stycznia 2014 o 13:46 · Odpowiedz
  7. Maya

    Super fotki. Marchewka wygląda uroczo. Widać pozytywny wpływ naświetlania po jej pyszczku. Moje kucury też lubią światło- terapię

    27 stycznia 2014 o 15:10 · Odpowiedz
  8. nie tylko swiatlo,ale tez cieplo bije od lampy :)
    super zdjecia jak zwykle :P

    28 stycznia 2014 o 01:50 · Odpowiedz
  9. Jagulka

    Jak się cieszę, że dzięki rankingowi Zombie Samurai’a trafiłam na ten blog! Sama mam rudzielca (Rudolfa ;)) i generalnie mam hopla na punkcie rudych kotów :)
    Rysiek i Marchewka trafiają do zakładki ‚ulubieni’ :) Będę to do Was często zaglądać! :)

    28 stycznia 2014 o 23:27 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      Jaki wpływowy ten Zombie, ho ho! ;) Witamy w naszych rudych progach i pozdrawiamy Ciebie z Rudolfem!

      29 stycznia 2014 o 20:41 ·

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*