Ja, O. i Marchewka na balkonie.

Marchewka zadziera głowę do góry, obserwując otoczenie, a moją uwagę przykuwa białe futerko gdzieś na wysokości jej obojczyka.– Zobacz jaki ona ma biały krawacik, to znaczy muszkę albo broszkę, albo… – wymieniam podekscytowana.

– …sierść? – wyliczankę przerywa mi O.

Marchewka i jej... krawacik
Marchewka i jej… krawacik

Komentarze 10

  1. Plamka :). Czy można rzec, że kot ma „znamię” na sierści? :D

    23 maja 2011 o 21:25 · Odpowiedz
    1. rudomi

      To nie znamię, to zdobienie ;-)

      23 maja 2011 o 23:10 ·
  2. ikobieta

    wyglada jak elegancka perelka :)

    23 maja 2011 o 21:42 · Odpowiedz
  3. Bonifacy

    A gdzie artystyczna wyobrażnia O.?

    24 maja 2011 o 05:07 · Odpowiedz
    1. rudomi

      O. przede wszystkim ceni piękno naturalne :-)

      24 maja 2011 o 11:09 ·
  4. Faceci to są bardzo mało wyrafinowani :P. Piękna ta broszka :)..

    24 maja 2011 o 10:35 · Odpowiedz
  5. Julian

    Super blog :) i naprawde bardzo ladne zdjecia :) wpadnijcie do nas dopiero zaczynamy kroljulian.blox.pl

    28 maja 2011 o 11:34 · Odpowiedz
    1. rudomi

      pięknie dziękuję :) Życzę powodzenia z własnym!

      6 czerwca 2011 o 00:24 ·
  6. K.

    Dobre:-)
    Jednak nasza ulubiona wypowiedź O. to ta o płaskorzeźbie:-)

    28 maja 2011 o 18:38 · Odpowiedz
  7. :D
    Kot mojej cioci też ma podobne ” zdobienie ” Mówią na to krawacik :D

    pozdrawiam

    29 maja 2011 o 11:02 · Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*