Oglądamy wczoraj wieczorem film. W pewnym momencie O. pyta o głównego bohatera – Przystojny? Trudno powiedzieć, trochę już wiekowy – mówię. Kilkanaście minut później w filmie występuje kot, który spotyka się z wyraźną sympatią bohatera. Bohater wpuszcza go do domu, proponuje mleko, będąc na zakupach kupuje kocie puszki. Później widzimy bohatera i kota śpiących w jednym łóżku. O. znowu pyta – Przystojny? Oj tak – odpowiadam.

Komentarze 20

  1. Dobre foto z kotkiem lub pieskiem – i laski szaleją :)))))

    21 marca 2012 o 11:28 · Odpowiedz
  2. amelia

    ;)) dziewczyna z tatuażem? ;)))))

    21 marca 2012 o 11:35 · Odpowiedz
    1. rudomi

      owszem ;)

      21 marca 2012 o 12:03 ·
  3. Skończyłam już książkę, więc sobie obejrzę. Tylko z tym kotkiem później stała się rzecz straszna. :((

    21 marca 2012 o 12:12 · Odpowiedz
    1. rudomi

      Niestety tak i przeczuwałam od początku, że tak się stanie… nie chciałam jednak zdradzać szczegółów. Książki nie czytałam, bo w ogóle boję się mrocznych klimatów, ale może warto to nadrobić?
      A to wszystko tak szczegółowo opisane jest w książce? Relacja głównego bohatera i kota?

      21 marca 2012 o 12:20 ·
    2. Ja wiem, czy szczegółowo? Na pewno jest więcej wzmianek, ale są równie krótkie jak w filmie.
      Nadrób koniecznie! Też nie lubię kryminałów, ale ten jest super. Wciąga okrutnie. Dzisiaj zacznę trzecią część, i już się trzęsę z niecierpliwości. ;)

      3 kwietnia 2012 o 12:51 ·
  4. Ciekawe… :-)
    Punkt widzenia od punktu siedzenia kota…

    21 marca 2012 o 12:26 · Odpowiedz
    1. Kupuję tekst :))))

      28 marca 2012 o 10:06 ·
  5. Rudomi warto, warto. Chociaż zakończenie jest troszkę inne niż w filmie. Mimo to warto. Ja staram się najpierw czytać potem oglądać :-)

    21 marca 2012 o 12:54 · Odpowiedz
    1. rudomi

      To jest jedyna słuszna kolejność :)

      21 marca 2012 o 13:26 ·
  6. No tak – ja też najpierw czytam – niestety najczęściej bywa że film gorszy jest od książki

    21 marca 2012 o 13:32 · Odpowiedz
    1. kotydwa

      Dokładnie, dla mnie książki zawsze mają swój niepowtarzalny urok:)

      21 marca 2012 o 15:22 ·
  7. Cat

    Spoiler o zakończeniu kota jakoś mnie przeraził i teraz nie wiem ,czy film oglądać.

    A co do zyskiwania, jak dla mnie facet z kotem to +100 do prezencji :)

    21 marca 2012 o 16:28 · Odpowiedz
  8. Magda

    Zachwycila mnie relacja kota z wlascicielem, kot super przyjazno-miziajacy sie, taki jak nasz :)))
    Ksiazki polknelam wszystki trzy hurtem, filmy szwedzkie bardzo fajne, amerykanska kopia tez do zniesienia, chyba dzieki kotu :)

    21 marca 2012 o 16:31 · Odpowiedz
  9. fvr

    Dziewczyna z tatuażem! Film jest bardziej mroczny niż książka, nie ma się czego przy Larssonie bać :)

    21 marca 2012 o 21:00 · Odpowiedz
  10. AnkaW.

    Mężczyzna który nie lubi kotów nie może być przystojny. I już!;-)

    21 marca 2012 o 23:19 · Odpowiedz
    1. rudomi

      Zgadzam się :)

      21 marca 2012 o 23:44 ·
    2. Karolka

      Nie tylko, że nie może, ale zwyczajnie nie jest ;) I nic z tym nie może zrobić, dopóki nie polubi kotów. Żadne kosmetyki i ciuchy nie pomogą. Tylko koty dodają charmu ;)

      22 marca 2012 o 18:50 ·
  11. Tak swoją drogą, pewien mężczyzna „kupił mnie” właśnie na zdjęcie, na którym siedział z kotem na kolanach <3 . Rudym! Dawno to było i jeszcze nie miałam nic wspólnego z kotami, miałam psa. Ale marzyłam o rudym kocie do kompletu ze złoto-rudawym psem :D
    Tak więc w moich oczach również mężczyzna zyskuje gdy widzę u niego dobry kontakt z czworonożnymi :))) Pozdrawiam!

    28 marca 2012 o 10:10 · Odpowiedz
  12. Asia

    O tak, relacja Mikaela z kotem w książce była tak bliska jak w filmie…Różnica polegała jedynie na tym, że książkowy kocur był rudy!

    2 kwietnia 2012 o 13:10 · Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*