Czy Wy też macie wrażenie, że koty i ludzie są kompatybilni? Na przykład wtedy, gdy za oknem robi się ciemno już po 18:00, temperatury na zewnątrz spadają poniżej 15 stopni, a liście po cichu opadają z drzew, kończąc w ten sposób swój krótki żywot.

I właśnie wtedy wkraczają one. Ciepłe, więc rozgrzewające. Miłe (bo one są miłe, prawda?), stąd poprawiające nastrój. Mruczące (nawet te, które wydawałoby się, że nie potrafią), zatem uspokajające.

Na niepogodę – koty.

Czego jeszcze potrzebowalibyście właśnie teraz, gdy jesień depcze już po piętach latu?

Ja dodaję ciepły koc, książkę albo film i rubinowy lub czekoladowy napój. A w tle… na przykład to.

A skoro byłam przez chwilę przy kocu… mam dla Was niespodziankę ;). Pamiętacie co takiego dostaliśmy ostatnio w prezencie? IKEA ma prezent także dla jednego czytelnika lub jednej czytelniczki bloga. Zadaniem uczestników konkursu jest odpowiedź na pytanie:

Jakimi tekstyliami IKEA urządzisz pokój, w którym są tylko meble i oświetlenie, abyście Ty i Twój kot/Twoje koty czuli się w nim dobrze?

Odpowiedzi zamieszczajcie w komentarzach do 28 września do godz. 23:59.

Nagrodą w konkursie jest torba IKEA zawierająca najnowszy katalog i bon o wartości 100 zł na zakupy w IKEA.

Postarajcie się zaproponować takie tekstylia, które uszczęśliwią Was i – a może przede wszystkim – koty :). Zwycięzcę lub zwyciężczynię wybiorę do 30 września, o czym powiadomię Was w tym wpisie.

Szczegółowy regulamin znajdziecie tutaj.

A gdyby brakowało Wam inspiracji, obejrzyjcie ten filmik. Albo ten – naprawdę go lubię ;)

Na koniec Marchewka, która jest wielką entuzjastką wszelkich tekstyliów (zdjęcie 1), ale gdy ich zabraknie (wietrzenie koszyków na balkonie), potrafi doskonale odnaleźć się w nowej, wydawałoby się niezbyt komfortowej sytuacji (zdjęcia 2 i 3).

Jednak teraz, kiedy zamieszczam ten wpis, oba Rude śpią umoszczone na kocu, który zarzuciłam na kanapę. One też czują zbliżającą się jesień.

Powodzenia w konkursie!
_________________________________________________________________________

WYNIKI KONKURSU

Jak zwykle miałam z Wami problem, w ścisłym finale były 3 osoby… ale nagroda jest tylko jedna. Próbowałam zaangażować Rude do pomocy, ale są tak leniwe, że nawet nie chciały biegać za kulkami z wpisanymi autorami zgłoszeń. Z wyborem zostałam sama.

I w końcu wybrałam. Zwycięzcą zostaje… el bikerro! Moje gratulacje :)
Tutaj zwycięski komentarz:

El bikerro, skontaktuj się ze mną na rudomi@rudomi.pl do 5 października br. i podaj proszę adres do wysyłki nagrody. Inaczej przepadnie ;)

Wszystkim uczestnikom konkursu bardzo dziękuję za zaangażowanie, które wyraźnie było widać w Waszych zgłoszeniach :) Zaglądajcie tutaj często, wkrótce kolejny konkurs, może uda się tym razem? Do następnego!

Komentarze 33

  1. Kas

    alez bym sie do tych brzuszkow przytulila… i bardzo poprosze o namiar na koszyczki :)

    21 września 2012 o 10:40 · Odpowiedz
  2. W moim romantycznym mieszkanku nie może zabraknąć budujących romantyczny nastrój tkanin :) W sypialni oczywiście kwiecista pościel EMMIE BLOM, a na niej niedbale rozrzucony kocyk HERMINE. Na salonowej mięciutkiej kanapie panoszy się pled URSULA i można przyjemnie się zapaść w porozkładane wszędzie poduchy (poduszki: EMMIE STRA, EKTORP, poszewki: SANELA)., a stopy przyjemnie łaskocze dywan VITTEN. Mmmm…. zatęskniłam za mieszkaniem ;) (jestem teraz w pracy)

    21 września 2012 o 11:01 · Odpowiedz
  3. Ależ się ta Marchewka wypasła od mojej ostatniej wizyty! Od Ryszarda odróżniłam ją tylko po braku samczej wypustki ;)

    22 września 2012 o 19:29 · Odpowiedz
  4. MagdaLena&Gabryś&Leon

    W naszym przytulnym pokoiku znajdą się:
    – puchato-włochaty dywan ABORG (moje koty wprost uwielbiają dywany typu shaggy – a Ja je kocham bo mniej widac kotkowe kudełki)
    – na łóżku najpiękniejsza pościel VINRANKA, narzuta EIVOR i masa poduszek (EMMIE RUND, MALIN FRANSAR, EKTORP)
    – chłopaki będa mieć po VÄNNERNA LÅNG do zabawy oraz turkusowe poduszki GRANAT (bo oni uwielbiaja spać na miękkich powierzchniach)
    – w oknach zasłony AINA z lnu
    – na podłodze kosz BLADIS a w nim pluszaki GOSIG MUS, GOSIG RÅTTA i SÖT BARNSLIG,

    23 września 2012 o 14:01 · Odpowiedz
  5. Damian

    Mi wystarczyły by trzy rzeczy.
    TRÅDKLÖVER Dywan z krótkim włosiem (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00238969/),
    BIRGIT Pled
    (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50188764/)
    i BIRGIT Poduszka
    (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80188748/)
    skromnie i klasycznie :) W moim stylu.

    23 września 2012 o 16:09 · Odpowiedz
  6. Magdalena Ka

    Ociepliłam bym wnętrze i dopieściła kocie zachcianki wnętrzowe sztruksem i welurem. Posłanka, poddupniki, poduchy :) całość uzupełniłabym kocykami polarowymi . Wszystko w tonacji pasującej do pomieszczenia. Sezon zimowy kojarzy mi się z tymi tkaninami, a przy nich dom nabiera „kominkowo-jesiennego nastroju”…

    24 września 2012 o 11:49 · Odpowiedz
  7. Koty i ich Podwładna lubią IKEA. Podwładnej marzą się proste i praktyczne narzuty INDIRA w kolorze czerwieni. Zakryją czerwoną sofę i fotel, by Koty mogły się do woli kulać po nich i tarzać. Natomiast jeśli chodzi o wybór Kotów, zachodzi podejrzenie, że mogłyby być poważnie zainteresowane produktem o nazwie LUDDE (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/83235110/). Kulaniu i tarzaniu nie byłoby końca.
    ^_^

    24 września 2012 o 12:08 · Odpowiedz
  8. Gosia

    Kiedy budzę się rano, a jakże – z kotem rozmruczanym na mojej poduszce GOSA HASSEL, pierwszy krok stawiam na puchatym, ciepłym dywaniku LUSY BLOM. Od razu robi się cieplej dzięki jego kwiecistemu wzorowi. Owijam się kocem MALIN i idę w kierunku już pachnącej zapachem kawy kuchni. Gdzie czekają na mnie przy swoich miskach kociaki. Od razu robi się cieplej na sercu.

    24 września 2012 o 12:11 · Odpowiedz
  9. Nas- dwunożnych najbardziej ucieszyłby piękny dywan IKEA STOCKHOLM RAND. Oczywiście z podkładką antypoślizgową w komplecie, co by dywan w wyniku kocich zapasów nie zamieniał się w rulon pod balkonowym oknem. Jeśli chodzi o koty…..Antek marzy na pewno o dywaniku łazienkowym TOFTBO, na którym mógłby wylegiwać się podczas podglądania nas w kąpieli :) Arnold natomiast dużo radości miałby pewnie z poduszki VÄNNERNA LÅNG. W końcu miałby się z kim bawić kiedy Antek zajęty jest kąpielą :D

    24 września 2012 o 14:42 · Odpowiedz
  10. Wraz z lepszą połową uwielbiamy zatapiać się w mięciutkiej pościeli i wylegiwać na poduszkach. Dla siebie wybrałabym poszwy pościelowe z NÄTVIDE w kolorze czarno – żółtym /niektórzy z nas linieją na czarno, więc pościel musi być ciemna/ i poszewkę na jasiek z tej samej serii /o ten http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00241839/ w kolorze różowo – czarnym. Na łóżku muszą być obowiązkowo dwie poduszki, tak by jedna była wolna dla mnie. Dla Kici obowiązkowa „prywatna” poduszka na podłogę CILLA, wybrałabym amarantową wraz z czarnym kocim kłębuszkiem, wyglądałyby jak wielkie różowe lukrowane na ciemno ciastko.

    24 września 2012 o 15:01 · Odpowiedz
  11. aneta

    Jesień… ponury widok za oknem nie nastraja najlepiej.
    Pokój po remoncie. Brązowo-beżowe ściany. Przytulnie. Światło lampy SAMTID – już wiem co mam robić. Sięgam po rewelacyjną polska Bridget Jones: Izabela Czajka-Stachowicz „Małżeństwo po raz pierwszy”…
    Ogromny kubek gorącej gorzkiej czekolady… pyyyycha…. Kalorię stracę na zumbie…
    Otulam się czymś cudownie miękkim i ciepłym… BIRGIT. Fisia i Miecia wiedzą, co jest dobre!!! Wełna i frędzelki.
    Jak dobrze, że na sofie KIVIK jest wystarczająco dużo miejsca i komfortu dla kocich harców i dla mnie… Jak cudownie popatrzeć, że kocurki w końcu się tulą, przyjaźnie pacają i tup, tup, tup…. ciiii… Fisia układa się do snu razem ze mną ciesząc się najcudowniejszego koca pod jesiennym słońcem…
    Miecia zasypia przytulona do frędzelka… a ja w końcu mogę uśmiechać się do klęsk życiowych i rzeżuchy Belli… Nie da się ukryć mojego nastawienia: w nowym wystroju – w lepszym nastroju. I nas troje…

    25 września 2012 o 10:40 · Odpowiedz
  12. ania

    Intensywnie miękki dywan na którym można się przeciągać
    Klasyczny kocyk który służy nie tylko do wylegiwania
    Emocjonalne poduszki niosące kolorowe sny
    Aromatycznie pachnąca maskotka służąca do tulenia i kociej zabawy

    25 września 2012 o 11:41 · Odpowiedz
  13. albireo

    Dla mnie, i dla naszego kota dywan to podstawa. O ile latem nie ma nic przyjemniejszego niż wylegiwanie się na hamaku (ja) czy po prostu na trawie (Kot) to wraz ze zbliżającą się zimą należy szukać przytulności w domu. Dywan Arborg – mięciutki, kudłaty, połozony przed oknem tak by leżąc na nim wyłapywać promienie ciągle jeszcze grzejącego słońca to idealne wyposażenie pokoju, w którym ja i Kot moglibyśmy spędzić popołudnie. A potem wieczorem grzać się przy kominku opici kakaem (ja) i mlekiem (Kot)

    25 września 2012 o 18:33 · Odpowiedz
  14. el bikerro

    Pora wstać. Oko otwiera się powoli i znów widzę te koszmarne zasłony, czy on nie ma gustu, czy jest zaślepiony? Lepsze by były EMMIE piękne, długaśne, od nieba, aż do ziemi, przy nich nawet słońce gaśnie. A ta skóra z dzika co leży koło kominka, ma chyba ze sto lat to jego czwarta wylinka, a LUDDE z owczej skóry taki delikatny aż cieknie ślinka, albo spójrz na PERSISK HAMADAN toż to cudo jakie, ja pers on pers zbliżenie niebylejakie. A kocyk brrr pamięta chyba tureckie wypady, pomarzyć mogę OFELIA pledzik dawałby tu rady. Idę spać podsuń mi tu GOSA PINJE poduszkę, dziś śpię na plecach, tylko opróżnię jedzonka puszkę. Dobranoc mruu.

    26 września 2012 o 11:54 · Odpowiedz
  15. Inga2009

    Jesienna radość to dla mnie kominek w którym trzaska ogień, rozświetlając całe wnętrze,kubek aromatycznego kakao z cynamonem, dobra książka i mój pupil wylegujący się razem ze mną na kanapie. Chwila, do tego klimatycznego obrazka czegoś niewątpliwie brakuje. Czegoś co zmienia pokój w oka mgnieniu i sprawia,że jest jeszcze przytulniejsze, ciepłe i wygodne. To tekstylia,które w Ikea są najmilsze dla oka i na każdą kieszeń. Zaczęłabym od koca, który cudownie otuliłby w zimne dni, wybrałabym z pewnością beżową Ursulę (praktyczniejszy kolor przy czworonożnym przyjacielu) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80200694/. Uwielbiam knit trend, a ten koc jest po prostu genialny. Na kanapie poduszka specjalnie dla Puszka http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90111193/,z aksamitu, pełen komfort gwarantowany. Przed całym światem schowamy za jesiennymi liśćmi, które kojarzą się z jesienną aurą i wprowadzają troszkę łagodniejszych kolorów. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10103125/

    26 września 2012 o 12:03 · Odpowiedz
  16. senninha

    Zamykam oczy… mam dość bujną wyobraźnię, więc z góry za nią przepraszam, jeśli będzie płatać jakieś figle.
    Zamykam więc oczy a w głowie nucę sobie ostatnią piosenkę zasłyszaną w radiu. Oczami wyobraźni na starej skrzypiącej komodzie układam drewniane ramki obite tkanianą EMMIE ROSE z wyblakniętymi i naznaczonymi czasem zdjęciami z mojej i męża młodości. Choć raczej to pewnie wina słońca niż czasu, mam nadzieję. Tuż obok kładę pudełko PINGLA pełne listów i wierszy pisanych z miłości. Odwracam wzrok w stronę okna by złapać jeszcze jak najwięcej promieni słońca przed nadchodzącą jesienią. Ale dostrzegam też brak zasłon, czy rolet… w końcu moje życie nie jest na sprzedaż ani nawet do oglądania za darmo. A że sąsiadka z naprzeciwka nie ma lepszych zajęć… no tak, szukam zasłon. Nie te, nieee… te też nie! O, są! Są! EMMIE komplet z wiązaniami. Wieszam je naciągając się przy tym niemal jak przy porannej gimnastyce. Są. Wiszą. I jakoś od razu tu spokojnej, przyjemniej. Tylko ta sofa, wydaje się być z drewna. Usiąść czy nie? Sama nie wiem…, poszukam dla niej koca i poduszek. Wszak nadchodzi jesień! Kładę na niej więc dwie poduszki LAPPLJUNG FÅGEL, bo wiem ile radości sprawią córce. I URSULA pled, wyglądający niczym sweter z czasów licealnych doskonale grzeje zmarznięte stopy i otula w ponure dni. A dywan LUDDE skóra owcza sprawia, że mam ochotę rozpalić w kominku, pobiec do sklepu (choć może w odwrotnej kolejności) po ukochane wino, włączyć płytę z muzyką z naszych lat i usnąć spokojnie w ramionach kochanego męża.
    A i żeby Tosiek też mógł spokojnie zasnąć, co prawda sam, ale w pełnym luksusie wybrałabym dla niego OFELIA pled, w którym mógłby przewracać się do woli, głaskany przez wszystkich domowników.

    26 września 2012 o 13:41 · Odpowiedz
  17. Yoanna

    Jedynym kolorem który uznaje jest kolor czarny, właściwie to nie kolor, to charakter jakim się otaczam – elegancki i tajemniczy, mroczny, zdecydowany. Taki jest mój kot – nieprzewidywalny, z własną dumą i własnymi miejscami w małym mieszkanku. Marishka jest tak czarna, że jak zwinie się w kłębek na czymś czarnym i zamknie oczy, to nie da się jej odróżnić. A czarne rzeczy lubuje sobie najbardziej jako legowisko. Obie byśmy strasznie chciały mieć na podłodze czarny, mięciutki HAMPEN, spać w eleganckiej NÄTVIDE, a zimowymi wieczorkami wtulać się w pled BIRGIT – o tak, pędzelki, to, to co kotki lubią najbardziej ^^ A żeby resztki słoneczka nagrzewały czarne futerko, codziennie bym odsłaniała roletę LISELOTT albo po prostu powiesiła BIRGIT – o jaka piękna! „Mruuu”, mówi Mery patrząc mi się przez ramię na monitor wylegując swoje czarne futro na szafce pod oknem…

    26 września 2012 o 14:35 · Odpowiedz
  18. Moją wizję na pokój z tekstyliami przedstawiłam za pomocą takiej wizualizacji: http://imageshack.us/a/img209/4945/ikear.jpg
    Moje koty mają różne upodobania, jeśli chodzi o tekstylia. Brunia je uwielbia i to dla niej wybrałam fotel, na którym leżałyby delikatne poduszki. Jej małe, kocie ciałko idealnie się w nie wpasowuje. ;) Natomiast Franek lubi proste powierzchnie, takie jak dywany czy nawet zupełny brak tekstyliów, heh. Jak prawie każdy kot nie wzgardzi kartonem czy twardym stołem, jednak pod koniec dnia lubi łóżko, ciepłą pościel. Pewnie wzory i kolory są moim kotom zupełnie obojętne, zatem w tym momencie to ja mam pole do popisu ;) Uwielbiam delikatne kolory, pudrowy róż, biel, beże… I kwiatowe, delikatne wzory. Franek jako poważny kot mógłby się skrzywić, ale dzielnie akceptuje mój gust i ja także robię wszystko tak, by nasza przestrzeń była wygodna i przytulna dla mnie i dla moich cudnych futer. :)

    26 września 2012 o 15:52 · Odpowiedz
  19. ayria

    Koty lubią miękko i ciepło, takie też wybiorę tekstylia. Wełna, najbardziej naturalna dla kota . Wybiorę więc fikuśny dywanik Ludde o ciekawym kształcie ze skóry owczej (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/83235110/) , na którym mój kot
    poczuje się jak u mamy 
    Mój kot jest szarobiały, pięknie prezentuje się na białych narzutach – na przykład na białej narzucie INDIRA, pokrywającej łóżko ( http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80131318/) Na podłodze pod łóżkiem położę dywanik/matę do drapania i ostrzenia pazurków – czyli wielofunkcjonalny ÅRHUS wykonany z włókien kokosowych (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30237666/)
    Poduszka – miękka, duża, puchowa – mój kot jest olbrzymi, zmieści się tylko na GOSA RAPS ( http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80131318/ ). Lubi się skryć, tak więc na łóżku rozłożę jeszcze wełniany czarny kocyk dla kontrastu – IKEA PS STICKA http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10142985/
    . Co by nie było tak niebiańsko i wygodnie, a bardziej nautralnie i dla zahartowania mojego kotka
    wybiorę także kosz rattanowy BRANÄS http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20192729/. Odrobina spartańskich warunków od czasu do czasu nie zaszkodzi, poczuje się jak na suvivalowych wakacjach śpiąc w takim koszyku:)
    Koty są wybredne, tak więc by wstrzelić się w jego gust zapewnię różnorodność – kołdra, kocyk, narzuta, dywan – wszystko w podobnym stylu, lecz o innej fakturze i dotyku. Tak, by się podczas wylegiwania nie nudziło i mógł się przenosić z miejsca na miejsce, gdy w jednym okaże się za miękko a w drugim za twardo.
    Wychodzę z założenia, że jeżeli jemu –
    z jego królewskimi manierami- będzie wygodnie i będzie się podobało, to mi tym bardziej. Poza tym, jak powszechnie wiadomo, to kot jest głównym rezydentem mieszkania, więc to pod jego gust należy go urządzać :) Pozdrawiam wszystkich posiadanych przez koty :)

    26 września 2012 o 21:46 · Odpowiedz
  20. glabelka

    Koty to wielcy indywidualiści. Każdy wie, że chadzają one swoimi własnymi drogami. Mają ostre pazurki, gotowe w każdej chwili złapać ciągniętą na sznurku szmatkę i cieplutkie, miękkie języczki, które poliżą ot tak, z miłości po prostu oraz miękkie futerka, którymi chętnie ogrzeją nasze uda, gdy wskoczą nam na kolana. Z tych właśnie powodów pokój, który miałby przypaść im i mnie do gustu musiałby być urządzony „z pazurem” i zarazem z klasą, bo nie od dziś wiadomo, że koty to najbardziej eleganckie stworzenia.

    Kotom z pewnością spodobałaby się wycieraczka http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80114012/. Ich pazurki mogłyby sobie z nią robić, co tylko zechcą a ja nie miałabym problemów z jej czyszczeniem, co by mnie niezmiernie cieszyło, bo koty i ja doskonale wiemy, że sprzątanie to nie to co ja lubię najbardziej. Na oknach powiesiłabym zasłony http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00188667/, gdyż ich minimalistyczne wzornictwo to jest to, co koty i ja lubimy najbardziej.

    Gdy dzień dobiegałby końca, koty i ja mielibyśmy wspaniałe, przyjemne sny leżąc otuleni pościelą http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00226706/. Już nie raz i nie dwa się przekonałam, że koty są równie oryginalne i pomysłowe jak nadruk na tej pościeli. Potrafią wymyślić takie zastosowania rzeczy znajdujących się w ich zasięgu, które mnie nie wpadłyby do głowy. Nigdy z nimi nie można się nudzić : ) Stagnacja nie jest dla nas. One i ja uwielbiamy ruch, choć… nie pogardzimy też popołudniową drzemką i ciepłym kątem, w którym moglibyśmy się zaszyć zwłaszcza w jesienne i zimowe wieczory. Ja wieczorową porą widziałabym się w bujanym fotelu, otulona pledem http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80200694/, z książką w ręce i filiżanką gorącej czekolady pod ręką. Koty w tym czasie znalazłyby sobie wygodne miejsce na kanapie przykrytej pledem http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20119183/ i pokrytej mnóstwem poduszek, w które można się wtulić i marzyć o tym, by lato jak najszybciej nadeszło. W marzeniach kotom i mnie pomogłyby na pewno kolorowe wzory, kojarzące się z ciepłem i słońcem następujących poszewek i poduszek: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70224898/, http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00212120/ i http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80217878/. W naszych życiach nic nie może być banalne i nudne : )

    Mrrr… Już wszyscy mruczymy z zachwytu nad tym jak nasz pokój mógłby wyglądać. Wszyscy zgadzamy się z hasłem nowego katalogu IKEA „W nowym wystroju w lepszym nastroju”. A lepszy nastrój się przydaje zwłaszcza jesienią i zimą, bo wszyscy jesteśmy okropnymi zmarzluchami i z niecierpliwością wyczekiwać będziemy kolejnego lata w kolorowym, przytulnym pokoju z mojego opisu.

    27 września 2012 o 16:37 · Odpowiedz
  21. dominika s,

    Firanką (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60117484/) szara jak myszki , co w nocy nam się przyśni.
    Dywanem (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60206550/) tak mięciutkim, do zabaw tak głupiutkich.
    Pledem się okryjemy (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80200694/) jak do sweterka skryjemy.
    A dla kotka poduszka (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40164160/) na krzesło , szara , dla jego brzuszka.
    No i podkładka pod miske (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30067008/) , żeby było wszystko czyste.
    Jeszcze tylko dwie poduszki (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00217448/) , na których opierać będziemy , nasze leniwe brzuszki .
    Tak nam się będzie żyło , w pokoju , zawsze miło :)

    28 września 2012 o 07:40 · Odpowiedz
  22. Katarzyna I.

    Kici kici Nutka chodź do Pani no chooodź..

    Mrucząca Nutka zeszła leniwie ze swojego ulubionego dywanika http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00238969/, na którym potrafi wylegiwać się całe dnie. Nieśmiało podeszła do swojej Pani, która akurat leżała chora w swoim łóżku okryta najgrubszym pledem jaki tylko znalazła w domu http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80200694/.

    -Moja Kochana Kicia. Podrapać się po brzuszku? Oj tak, wiem, że to lubisz
    a Nutka aż z zachwytu dostała maślanych oczu. Po chwili jednak uszy postawiła na sztorc. Skoczyła na stos poduszek z Ikei, których Pani była wielką fanką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20112638/, a potem na okno. Wchodząc za zasłonkę http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80160202/ cały czas rozglądała się niecierpliwie, ale nic nie ujrzała.

    -Nutka coś ty znowu wymyśliła. Pewnie znów poruszył cię dźwięk przejeżdżającego auta. Ahh ty, no chodź kici kici…

    I posłuszna kocica sporym susem z okna skoczyła na łóżeczko synka swojej Pani http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90197455/, a potem do ukochanej i zakatarzonej właścicielki. Tak leżąc leniwie spędziły razem resztę dnia oglądając telewizję

    28 września 2012 o 11:11 · Odpowiedz
  23. Tekstylia to ostatnio nr 1 w mojej głowie. Ikea – ulubione zajęcie. Nudzi ci się, to może skoczymy do Ikei?! :O myślę sobie „wow, nie do wiary”; takie słowa w jego ust. Mogłabym zamieszkać na stałe w tym sklepie. Swój mały pokoik zaczęłam urządzać od zasłon, długich lnianych x4, dwa duże okna w pokoju(MATILDA, w kolorze piaskowym); następnie nowe ubranka na poduchy – ubóstwiam – nowe grochy, cieniutkie paseczki, czy czyste lniane :)(IKEA PS 2012, MALIN FIGUR, RITVA, URSULA, MALIN TRÅD) mmm.. ma podłogę Adum w kolorze kremowym, przyjemny w dotyku i coś niebywale przyjemnego gdy wstaje się rano gołymi stopami.. Swój drewniany stół ubrałabym w bieżnik MÄRIT, a krzesła w miękkie poduchy MALINDA, na bijanym fotelu położyłabym wielobarwną poduszkę POÄNG. W zimne, pochmurne dni warto mieć przy sobie kilka rodzajów pledów i kocy. Moje kociaki, chętnie schowają się pod czymś milutkim i cieplutki, kiedy łapki będą zimne jak kostki lodu(przydałby się GURLI, IKEA STOCKHOLM i może OFELIA). Chyba że uda im się wcisnąć pod ciepłą kołdrę i miłej pościeli, pomiędzy nogami Pana?(MYSA LJUNG + EIVOR FÄRGA + 4 poduszki profilowane do spania na boku, bądź placach). Moje koty już taką mają, ale przydała by się wymiana, leży sobie na regale i jest ulubionym miejscem do spania, bo też lubią na boku albo plecach:) ).

    28 września 2012 o 12:22 · Odpowiedz
  24. pawel1615

    Co z Pikusiem? Trudna sprawa, kupić prezent mu wypada
    Chciałbym aby koszyk lśnieniem wywoływał słodkie drżenie,
    aby drapak po dniu srogim wnet postawił go nogi,
    potem szybko, szczotek mnóstwo i już robię go na bóstwo,
    aby wszystko mu współgrało, lecz w marzeniach nie zostało.
    I dlatego proszę szczerze, o bon w który z serca wierzę. Produkty kupie z IKEI całe-
    będą nowe, ładne, trwałe!

    28 września 2012 o 16:48 · Odpowiedz
  25. Na reszcie koniec remontu… Przeprowadzka i kocia aklimatyzacja do nowej, przestronnej rzeczywistości… Przestronnej to mało powiedziane :) Najważniejsze, że są okna i drewniana podłoga :) Okna – aby kociaki mogły oglądać szalejące ptaszory, a podłoga – oczywiście do drapania ;) Czas na całą resztę, bo jesienne wieczory coraz chłodniejsze, a słonko na horyzoncie coraz niżej… Przydały by się jakieś zasłony, żebyśmy nie oślepli od tego sopockiego słoneczka – mam nadzieję, że czarne bestie nie będą wspinać się i kotary przetrwają chociaż jakiś czas :) Dywan też byłby niezły – miło będzie posiedzieć w fotelu, wyciągnąć nogi i czekać na pazury wbijające się w stopę w trakcie gonitwy ;) A do tego jakieś poduchy na fotele do wtulania się i popołudniowej drzemki… No i koc- duuuuuuużo koca, kocy, kocyków i kotów… Bąble kochają zwłaszcza polarowe kocyki, ale nie gardz a również innymi materiałami :) Zresztą pazurzaste czuby czają się w kółko na każdy skrawek materiału, żeby tylko wkulić się i zasnąć w cieplutkiej otulinie, schować się i udawać, że ich nie ma, żeby zaraz – jak gdyby nigdy nic – wyskoczyć i doprowadzić do zawału serca… Tak – zdecydowanie czas na jesienne milusie, cieplusie, miękciusie wykończenie mieszkania. W końcu każdy zasługuje na odrobinę ciepła, nawet koty po nocnych gonitwach i pobudkach co godzinę…

    28 września 2012 o 18:52 · Odpowiedz
  26. paulinajatczak

    Nawet gdy za oknem jest SZARO gdy w pokoju mam mojego RUDEGO kota i KOLOROWE dodatki w mej duszy gra EKSPLOZJA KOLORÓW. Nie mam ZIELONEGO pojęcia dlaczego mam słabośc do CZERWONYCH jak cegła zasłon natvide ale dzięki nim na świat patrze przez RÓŻÓWE okulary. Poduszki EIVOR sprawia ze nawet jesienią bede mieć ZIELONO w głowie a dzięki dywanowi Gislev CZARNO na BIAŁYM bedzie widac ze nie jestem SZARĄ myszką.Podkładka ljuda sprawi ze cześciej bede myslec o NIEBIESKICH migdałach zaśa kocyk polarvide dla kotka potwierdzi ze mam ZŁOTE serce. Pokój z takimi dodatkami na pewno pomaluje moj świat na ZÓŁTO i na NIEBIESKO;)

    28 września 2012 o 20:36 · Odpowiedz
  27. Ilona

    Moje dwa kocurki to typowe dachowce- kanapowce. Uwielbiają biegać po dachu garażu, a później wylegują się na sofie. Na sofę założyłabym pokrycie EKTORP, do którego świetnie pasowałyby poduszki LAPPLJUNG FÅGEL z motywem koguta. Na podłodze w salonie dywan ÖRSTED z długim włosiem, żeby kocurki mogły ostrzyć swoje pazurki i wylegiwać się w mięciutkim legowisku. Solidne zasłony EMMIE są obowiązkowe, ponieważ kanapowce mają to do siebie, że uwielbiają „chodzić” po zasłonach, wspinając się na nie przy pomocy swoich ostrych pazurów. Mięciutki pled EIVOR, pod którym schowam swoje nogi podczas czytania książki spodoba się również kocurkom, które z ochotą będą ogrzewały moje stopy. Ech, kocurki :)

    28 września 2012 o 20:56 · Odpowiedz
  28. Renata

    Jeśli chodzi o zakupy z Ikei, ja i moje koty kochamy po prostu podkładkę pod laptopa BRADA (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10086654/), tylko że ja używam wierzchniej, a one spodniej części.
    Porażka… nadal siedzę z komputerem na kolanach, bo koty leżą na przewróconej do góry nogami podkładce i nie mam serca ich zgonić, kiedy widzę jaką mają frajdę z poduszki dopasowującej się do nich :) Wysłałam Ci zdjęcie na fb :)
    A na wypadek, kiedy już będą musiały się pożegnać z tym leżyskiem, przydałby się mięciutki dywan (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40198264/), albo chociaż koc (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60131593/), bo oba kociska z lubością ciućkają wszelkie miękkie tkaniny :)

    28 września 2012 o 21:58 · Odpowiedz
  29. Na początek ociepliłabym stare, brzydkie dechy tkanym dywanem BISLEV albo PERSISK KELIM GASHGAI. Brzydką tapicerkę wersalki ukryłabym pod pledem RITVA i dołożyłabym poduszki ALVINE FLORA i te ubrane w poszewki SANELA. Skoro plecom będzie już miękko, to jeszcze dołożę pled GURLI lub IKEA STOCKHOLM. Będzie idealny do owinięcia się w jesienne i zimowe wieczory z kubkiem ciepłej herbaty, książką w ręku i kotem na lub pod pledem :) Teraz przejdźmy w stronę okna. Politurowy ciemny stół, który nijak nie pasuje do sosnowych jasnych mebli ubrałabym w obrus uszyty z tkaniny LENDA i z podkładkami LÄTTAD albo po prostu z beżowym bieżnikiem MÄRIT. Stare, niemodne firanki zastąpiłabym neutralnymi, jasnymi zasłonami w typie LILL, MATILDA lub LENDA, albo nawiązując do poduszek ALVINE FLORA – zawiesiłabym zasłony BIRGIT. Okno to ważne centrum obserwacyjne Pana Kota. A ponieważ idą zimne czasy – łapki przy tej ważnej pracy nie marznąć nie mogą. Dlatego właśnie na parapet położyłabym miękki koc OFELIA. O! i od razu pokój wygląda przyjemniej :)

    28 września 2012 o 22:33 · Odpowiedz
  30. outtaluck

    My z Księżniczką w te nostalgiczne, jesienne wieczory uwielbiamy obie zatopić się w stercie poduszek IKEA, Księżniczka natychmiast odpływa, ja natomiast puszczam ulubioną płytę rodzeństwa Stone i przy świetle świec i z kubkiem herbaty cynamonowej w dłoni zapisuje moje przemyślenia w ukochanym notesie

    28 września 2012 o 22:49 · Odpowiedz
  31. blath1

    Wiem, że zabrzmi to dziwnie ale nie mogę się już doczekać późnej jesieni i zimy. Tak, tak, świadoma jestem tego, że nie ma to jak leniwe, ciepłe, słoneczne dni, które ładują pozytywną energią mogącą być spożytą wieczorami przeciągającymi się do rana :), nieskończenie długie nocne rozmowy w ogrodzie, na balkonie, generalnie na świeżym powietrzu, po których powrót do porannej rzeczywistości nie jest aż tak bardzo trudny. Ja jednak przez większą część roku tęsknię do zapadających wcześnie egipskich ciemności których i tak nie widać przez kwieciste zasłony EMMIE. Z książką w ręku wtulam się wtedy w róg sofy EKTORP (prawy bo lewy jest zajęty przez zwiniętą w kłębek czarną Kociambrę kontrastującą się z kwiecistym obiciem mebla), pod głowę podkładam poduszkę EMMIE STRÅ, opatulam się ukochanym pledem BIRGIT. Z kufla MJÖD roznosi się aromat gorącego GLÖGGA … Svepa dig i en filt eller en katt!!!!

    29 września 2012 o 00:02 · Odpowiedz
  32. senninha

    gratulacje :)

    1 października 2012 o 20:10 · Odpowiedz
  33. el bikerro

    No to się dziś się zdziwiłem, raczej nie spodziewałem się wygranej. Miałem troszkę inny typ na zwycięzcę. Ale skoro ja wygrałem oczywiście z uśmiechem ją przyjmę. Pozdrawiam wszystkich uczestników, oraz Ryśka i Marchewkę. mruuu

    2 października 2012 o 09:48 · Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*