Wracam późnym wieczorem do domu i pytam O.:

– Dałeś już kotom kolację?
– Nie, na razie przedkolację.

– Nie ma czegoś takiego jak przedkolacja.
– No to dałem podwieczorek.
– To co innego, bo zaczęłam się już martwić, że czekają nas teraz także pokolacje, przedśniadnia, pośniadania, przedobiady i poobiady.
– Ale tak jest, dużo małych posiłków, jak radziła wetka.

Wydaje mi się, że wetka mówiła o 3-4 posiłkach, a nie o 6…

Posiłki
Szukanie dziury w całym – stwierdziłaby Marchewka.

Komentarze 23

  1. Ja na razie mojej De oferuję pakiet „masz suchego tyle ile chcesz”. Niby, że do pierwszego roku tak można. Na razie wagę ma w normie, więc się tego trzymam, a potem się zobaczy…

    16 października 2013 o 12:53 · Odpowiedz
  2. Kas

    nasze sa zaprogramowane na 3 posilki. Czasami jak okolicznosci sa dla nich „laskawe” to dostana czesciej:)

    16 października 2013 o 12:53 · Odpowiedz
  3. a tez Wam wetka kazala sie z kociambrami bawic intensywnie, najlepiej calymi dniami? :D

    16 października 2013 o 12:54 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      Aż tak radykalna nie była, chociaż oczywiście częste zabawy zalecała ;)

      16 października 2013 o 15:48 ·
  4. :) może i O. ma jednak rację – dużo małych posiłków? Marchewce to pewnie wszystko jedno ile, byl brzuszek był zawsze pełny :)
    Pozdrawiam!

    16 października 2013 o 13:03 · Odpowiedz
  5. monikacookies85

    wiem ze to moze malo dla doroslego kota,ale karmie moja tylko 1 saszetke dziennie, plus miska suchej karmy i teraz dopiero po kilku! miesiacach widze ze zrzucila wage, ok 0,5 -0,7kg, takze nie jest lekko,ale od kiedy ona jest lzejsza wiecej tez biega, taka glodowka wyszla jej na dobre:) wczesniej jadla 2 szaszetki i byla gruba jak swinka:P

    16 października 2013 o 13:06 · Odpowiedz
  6. Carolla

    U nas posiłek jest jeden i trwa od ok.2 do 6 w nocy :-) w dzień miski można pochować, totalny brak zainteresowania smakami ;-)

    16 października 2013 o 13:10 · Odpowiedz
  7. U nas każdy mały posiłek jest traktowany nie jak posiłek tylko jak nagroda. Dlatego zostaliśmy przy trzech ważonych porcjach ściśle według tego co jest w rozpisce na opakowaniu karmy. Waga powolutku ale jednak spada :)

    16 października 2013 o 13:13 · Odpowiedz
  8. Moje koty okazują się zawsze głodne jakby sto lat nie jadły, kiedy ja wchodzę do kuchni, kiedy do kuchni wchodzi mój mąż kotów nie widać, taka zagadka :)
    xoxo

    16 października 2013 o 13:30 · Odpowiedz
  9. Elizabeth

    Marchewka ma strasznie smutny pyszczek na tym zdjęciu. Może jednak zmieściłby się jakiś poobiednik, ale tak przed podwieczorkiem? Zaglądałam całe lato po parę razy dziennie.

    16 października 2013 o 15:35 · Odpowiedz
  10. A ja daję dwa razy mokre ( rano i popołudniu) bo tak pracuję i do tego suche. Ale kot się rozrasta.. a ja się bałam że będzie to za mało.
    A przedkolacje i przedobiady fajny pomysł, w końcu wszyscy dietetycy mówią że lepiej częściej i mniej :)

    16 października 2013 o 17:14 · Odpowiedz
  11. Nat

    Mojego Aamira odchudziłam dodając mu do jedzenia wodę. Zaczął wolniej jeść a co za tym idzie, na dlużej mu starcza.. Miska spowalniająca jedzenie też pomaga.. No i prawie całkowicie odstawiliśmy karmy zbożowe. tylko bezzbożówki lub gotowany kurczak. czasami z warzywami. W ostatnich dniach przybrał ok 100 gram, muszę zbadać czemu.. może jesiennie próbuje się otłuszczyć :P Ale od marca zrzucił prawie 2kg. Niesamowicie jest obserwować jak, z każdym dniem, ma coraz więcej ochoty na zabawę. I bawi się tak uroczo radośnie i z werwą. Już nie tylko młody harcuje z wędkami i biega za laserem, tylko ścigają się, kto szybciej, celniej i z większą fantazją coś pogoni…

    16 października 2013 o 19:59 · Odpowiedz
    1. Justyna

      Zgadza się, bezzbożówki, najlepiej mokre, działają cuda. My obecnie jesteśmy na barfie i koty wyglądają wspaniale :) Życzę powodzenia!

      28 października 2013 o 19:19 ·
  12. Ela

    u nas jest podobnie, ciągle jakieś przekąski między „głównymi” posiłkami…i w sumie nie wiadomo już co jest przekąską a co posiłkiem głównym ;)

    16 października 2013 o 22:21 · Odpowiedz
  13. Mój psiak sam sobie robi pośniadania i pokolacje, a także przedobiady i przedpodwieczorki :)

    18 października 2013 o 11:52 · Odpowiedz
  14. a myślałem, że tylko ja ma z tym problem:D

    20 października 2013 o 01:07 · Odpowiedz
  15. monisssek

    Podkradłam zdjęcie na tapetkę w telefonie.
    Cudowna ruda mordka! :)

    20 października 2013 o 13:17 · Odpowiedz
  16. Mój kocurek, ma cały czas suchą karmę w misce ale 3 razy dziennie dostaje dodatek mokrej karmy i choćby nie wiem co to żadnej z tych 3 porcji nie pozwoli przeoczyć ,mędząc strasznie 3 razy dziennie pod lodówką :)
    na takim jedzonku ładnie trzyma linię :)

    http://blogmocnodygresyjny.pl

    20 października 2013 o 17:33 · Odpowiedz
  17. A karma ta co zawsze, czy z ograniczona ilością węglowodanów?
    Ciekawe, co powiedziałaby Wasza wetka o moim Dziubulu ;)

    21 października 2013 o 09:43 · Odpowiedz
  18. duża Mieci&Fisi

    Przeczytałam komentarze. Doceniam jakie mam szczęście, że kicie trzymają wagę – każda z nich 3 kg. I teraz wydawało nam się, że ładują zapasy na zimę ale waga ani drgnęła – znaczy się futro rośnie, a nie tłuszcz. Myślę, że dużo im daje podwórkowa aktywność – Fisia spędza poza domem całe dnie, a rano wymiana na progu i Miećka znika aż do 17.tej …

    22 października 2013 o 15:16 · Odpowiedz
  19. Ale przecież to spojrzenie mówi: jeść! Głodzą mnie. :D

    25 października 2013 o 13:45 · Odpowiedz
  20. haha dobre! przedopbiad, obiad, poobiad… :DD mój ma to samo -_-

    30 października 2013 o 11:55 · Odpowiedz
  21. „Przedkolacja” brzmi jak najbardziej rozsądnie :D

    30 października 2013 o 13:27 · Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*