Co roku powtarzam sobie, że na kolejne święta wymyślę coś bardziej oryginalnego. Zrobimy w domu bajkową scenerię, a Rude będą jej bohaterami niczym postaci ze śnieżnej, bożonarodzeniowej baśni.

Ale to się nigdy nie udaje. To się wydarzy, kiedy zamieszkamy w domu z dużym ogrodem, w którym rosnąć będą iglaste drzewka, zimą oprószone śniegiem. Drzewka ozdobimy lampkami i wypuścimy do ogrodu Rude. To kiedyś nastąpi, prawda?

Póki co musi nam wystarczyć jedna choinka, trochę świątecznych gadżetów i dwa WSPÓŁPRACUJĄCE koty.

Święta z Rudymi
Święta zaczęliśmy od zamontowania telewizora dla kotów. To znaczy karmnika dla ptaków.
Jak widać karmnik wzbudził duże zainteresowania obojga, mimo że jeszcze nie nadawał. To znaczy okoliczne ptaszki nie zorientowały się, że zrobiliśmy im stołówkę.
Jak widać karmnik wzbudził duże zainteresowanie, mimo że jeszcze nie nadawał. Okoliczne ptaszki nie zorientowały się, że zrobiliśmy im stołówkę. Rude czekają na sygnał.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się też choinka. Niestety (tak, niestety) Rude interesują się nią bardzo pobieżnie - nigdy nie próbują choćby wspinaczki po gałęziach...
Dużym zainteresowaniem cieszyła się też choinka. Niestety (tak, niestety) Rude interesują się nią bardzo pobieżnie – nigdy nie próbują choćby wspinaczki po gałęziach… a szkoda.
W tym roku postanowiliśmy, że choinka ozdobi nasz balkon, a nie mieszkanie. Ma to wiele praktycznych plusów.
W tym roku postanowiliśmy, że choinka ozdobi nasz balkon, a nie mieszkanie. Ma to wiele praktycznych plusów.
Marchewka i jej miny... czym byłyby święta bez nich?
Marchewka i jej miny… czym byłyby święta bez nich?
Rude zgodziły się w tym roku na kilka skromnych, świątecznych i bardzo CHWILOWYCH outfitów.
Rude zgodziły się w tym roku na kilka skromnych, świątecznych i bardzo CHWILOWYCH outfitów.
Skromniejszych...
Skromniejszych…
...i mniej skromnych.
…i mniej skromnych.
Świąteczny drapak balkonowy
Świąteczny drapak balkonowy
Świąteczna zaduma
Świąteczna zaduma
Był już pan Mikołaj, jest i pani Mikołajowa.
Był już pan Mikołaj, jest i pani Mikołajowa.
Są też chwile czułości. Świąteczny peace & love.
Są też chwile czułości. Świąteczny peace & love.
Jest wspólne oczekiwanie na świąteczny posiłek.
Jest wspólne oczekiwanie na świąteczny posiłek.
A także samoobsługa, kiedy posiłek nie nadchodzi.
A także samoobsługa, kiedy posiłek nie nadchodzi.
W końcu święta to czas dzielenia się posiłkami z tymi...
W końcu święta to czas dzielenia się posiłkami z tymi…
...którzy ich najbardziej potrzebują. Nie z tymi, którzy są na diecie, Ryśku.
…którzy ich najbardziej potrzebują. Nie z tymi, którzy są na diecie, Ryśku.

Tymczasem uciekam zdrzemnąć się i mam nadzieję, że przyśni mi się ten ośnieżony ogród, po którym biegać będą szczęśliwe Rude. Kiedy poczuję na sobie ciężar, będę wiedziała, że to jeszcze nie ogród, a moje plecy. I tylko sen.

Zdjęcia: Maciek Stefański / chwilamoment.com / futrografia.pl

Komentarze 17

  1. anka.g1

    Zdjęcia obłędnie piękne :) Mam pytanki, czym ustabilizowany jest ten pieniek? Też bym taki sprawiła mojej Loli, ale nie do końca wiem jak go ustawic, żeby się nie przewracał :/

    27 grudnia 2013 o 18:24 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      Dziękujemy :) Pieniek Rude dostały od swojego Dziadka – na moje oko po prostu przymocowany jest (przybity) do desek, które stanowią podstawkę. Nie przewraca się, bo jest ciężki, tylko może odrobinę chybotliwy – troszkę się buja ;)

      27 grudnia 2013 o 19:56 ·
  2. Elizabeth

    Za te rogi łosia i kokardki jeszcze się Rude odwdzięczą. Zdjęcia śliczne. Swoją drogą chciałabym zobaczyć jak Rysiek wspina się na choinkę. Raczej musiałaby to być potężna choina.

    27 grudnia 2013 o 18:59 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      Rude nie są pamiętliwe, więc jest szansa, że dawno zapomniały o ozdobach świątecznych ;) A choina musiałaby być bardzo potężna, a i tak Rysiek pewnie nie spróbowałby wspinaczki… Zbyt mocno działa u niego grawitacja ;)

      27 grudnia 2013 o 19:58 ·
  3. Przepiękne i klimatyczne Rude świąteczne :)

    27 grudnia 2013 o 20:27 · Odpowiedz
  4. monikacookies85

    przepiekne zdjecie, rude slodkie!

    28 grudnia 2013 o 02:03 · Odpowiedz
  5. Klimatyczne zdjęcia i przeurocze kociaki :) Widać, że świąteczne dodatki na kocich główkach im nie przeszkadzały ;)

    28 grudnia 2013 o 16:46 · Odpowiedz
  6. magda.b

    Jestem zachwycona zdjęciami. Moje kociaki takich pięknych nigdy nie mają. Regularnie staram się tutaj zaglądać. :) Moje kociaki też nie są zainteresowane choinką, ani specjalnie dla nich ustawionych pieńkiem na balkonie. :) Serdecznie pozdrawiam Was i Koty :) :*

    28 grudnia 2013 o 19:27 · Odpowiedz
  7. Zdjęcia na blacie kuchennym rewelacyjne!

    28 grudnia 2013 o 20:23 · Odpowiedz
  8. marta

    Sama mam obecnie rudego kota. Rudzielce są wspaniałe.

    30 grudnia 2013 o 20:58 · Odpowiedz
  9. Ibis

    Witajcie drogie Rude,oraz Ty ich Podwładna. W związku z końcem roku,Roku w którym odkryliśmy Waszego bloga składamy Wam serdeczne życzenia zdrowia,szczęścia oraz spełnienia marzeń skrytych i tych ujawnionych powyżej. Nie wiem czy jest ono także marzeniem Rudych,ja Książę Pan Ibis osobiście w czas sypiących się z nieba białych gwiazdek,wolę stąpać po dywanach,a nie po tej zimnej białej pierzynce,którą tak zachwycają się dwunożni poddani.W podzięce za fajną zabawę i żeby Wasza Podwładna miała jeszcze milsze sny ,(będzie potem w lepszym nastroju co nie jest bez znaczenia dla nas kotów) specjalnie dla Was wrzuciliśmy na youtuba filmik „zimowe koty z Doliny Tygrysiej”. Po naszym księstwie oprowadzą Was moi poddani(czyt Przyjaciele). Mrożone róże(żeby było wiadomo,że jednak mamy zimę) są ode mnie dla Podwładnej i Marchewki.
    z wyrazami szacunku Ibis Książę Pan władca Doliny Tygrysiej

    31 grudnia 2013 o 15:40 · Odpowiedz
  10. Zdjęcia jak zwykle są F A N T A S T Y C Z N E! Niech kolejny rok będzie dla Was udany pod każdym względem :-)

    1 stycznia 2014 o 11:56 · Odpowiedz
  11. Ale fajny blogasek! Tak przyjemnie się czyta… I to wszystko jest… taki no… zrozumiałe dla kota!

    2 stycznia 2014 o 17:26 · Odpowiedz
  12. Mam takie pytanko. Bardzo podoba mi się ta czapka i kokardka: Jak to jest zrobione? Jak zrobiona jest kokardka, a jak czapka? One są kupne?

    4 stycznia 2014 o 15:20 · Odpowiedz
  13. neya

    za to mnie zainteresował karmik na przyssawkę, skąd takie cuda się biorą? :D

    26 stycznia 2014 o 23:36 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      Neya – kupiłam go w Fabryce Form (http://fabrykaform.pl/Born_in_Sweden_karmnik_dla_ptakow_born_in_sweden-p16217.html). Niestety żaden sikorex jeszcze się w nim nie stołował… Może 2 pary oczu łypiące przez szybę są zbyt dużym straszakiem ;)

      27 stycznia 2014 o 00:43 ·
  14. neya

    trudno jest pokazać ptakom nową stołówkę, robię to właśnie drugi raz z rzędu. Poprzedniego roku było łatwiej, bo mieszkając w bloku na parterze rozsypywałam pod balkonem ziarna i ptaki dość szybko zorientowały się, że nieco wyżej jest karmik. Teraz mieszkam na 2gim piętrze i już nie jest łatwo. Wprawdzie widzę pojedyncze ślady na śniegu, ale to jeszcze nie jest to ;p

    27 stycznia 2014 o 18:12 · Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*