Rysiek i Marchewka bardzo ciężko pracują. Nie znają pojęcia etatu, za to doskonale znają pojęcie nienormowanego czasu pracy. Pracują stale, dniami i nocami. Ich praca nie ma końca. Robią sobie przerwy na posiłki i toaletę, ale nic ponadto. Oczywiście wolałabym, żeby pracowały tradycyjnie, 40h tygodniowo, ale nie potrafię znaleźć sposobu, by je do tego przekonać. Twierdzą, że kochają swoją pracę i innego życia sobie nie wyobrażają. Ich wybór…
Dzisiaj macie niepowtarzalną okazję potowarzyszyć Rysiowi podczas pracy. Nie mogliśmy wyjść z podziwu, jak sumiennie oddaje się swojemu zajęciu i sfilmowaliśmy go. Sami zobaczcie.
I koniecznie zostawcie w komentarzach słowa uznania – jego praca na to definitywnie zasługuje!
Piękności :))))
7 stycznia 2012 o 23:48 ·a każdy pracodawca chciałby mieć tak oddanego pracownika :)
pracownik doskonały….
8 stycznia 2012 o 10:21 ·też mam takiego:))
Ach i och! Jaki wspaniały pracownik. Należy mu się podwyżka ;-))))
8 stycznia 2012 o 10:38 ·A nie obniżka? ;-)
17 stycznia 2012 o 23:56 ·Jeju, on jest cudowny:-) To przebudzenie i te oczka – jakiś „holiłud dajrektor” powinien do niego zadzwionic, co tam Serce i Rozum, nam potrzeba Rysi i Marchewki !
8 stycznia 2012 o 10:51 ·Ups… Zgubiłam „a” u Rysia , mam nadzieję, że mi wybaczy :-)
8 stycznia 2012 o 10:52 ·Wybaczy, Rysiek nie jest pamiętliwym chłopakiem… ;-) Myślisz, że powinien robić karierę w Hollywood? To chyba musiałabym się z nim zabrać, jako agentka, prawda? :-)
17 stycznia 2012 o 23:56 ·Rzeczywiście bardzo sumiennie pracuje :-)))
8 stycznia 2012 o 10:56 ·Sama bym tak chciała …
Gratulacje.
Przez to kamerowanie miał małe przerwy w robocie ;-)
8 stycznia 2012 o 11:54 ·Czyli że nasza wina, że go od roboty odrywamy, tak? ;-)
17 stycznia 2012 o 23:54 ·Ooooo, chyba patrzę w tej chwili na jego zastępcę „na zmianie” :) I mogę tylko dodać, że Roodzielc jest równie rudy i równie pracowity, jak Rysio :)
8 stycznia 2012 o 11:57 ·PS. A gdzie pracuje Marchewka?
Karolka, widocznie rude mają to we krwi ;-) (albo i wszystkie ogony). Marchewka pracuje w tej samej firmie. Równie sumiennie. Czasami na zmianę z Ryśkiem ;-)
17 stycznia 2012 o 23:54 ·A co to za muzyka jest?
8 stycznia 2012 o 14:11 ·Podobno coś z zasobów imovie ;)
17 stycznia 2012 o 23:50 ·Widac, ze Ryszard, to bardzo sumienny pracownik ;) Powinien dostac podwyzke:D
P.S. Pozdrawiamy z Frankiem ;) http://www.youtube.com/watch?v=woX-YRWDdsI&context=C3912fb3ADOEgsToPDskKOj5_0_TiAjQnNiv5ffmnp <– w koncu i on doczekal sie publikacji :)
8 stycznia 2012 o 17:59 ·Franka to ja już skomentowałam na YT ;) Świetny chłopak!
17 stycznia 2012 o 23:53 ·O matko! Pracownik roku. A płacicie mu chociaż za taką ciężką pracę?
ps. co jest w podkładzie?
8 stycznia 2012 o 19:37 ·Pewnie, że płacimy! Nie widać po nim? ;) Nie mam pojęcia co jest w podkładzie, coś z zasobów imovie ;)
12 stycznia 2012 o 14:30 ·Hayka pracuje w tym samym dziale firmy :D
8 stycznia 2012 o 21:37 ·a Coco już nie? ;>
12 stycznia 2012 o 14:20 ·mój Ryszard też ostatnio tak ciężko pracuje…
PS. pozwól, że dodam Cię do ulubionych jako że jestem fanką rudzielców :)
8 stycznia 2012 o 21:50 ·Kotfanko, pięknie dziękuję! Ja w końcu też stworzę u siebie „ulubione”, jak tylko znajdę na to czas…
12 stycznia 2012 o 14:19 ·…obserwując..Pracownika…Roku… wzięłam z niego…. sumienny przykład….zzz…zzz…rrrr….i niniejszym ozzz..zzz..oznajmiam…. że dobranochrrrr……….
10 stycznia 2012 o 23:42 ·ależ piękny film :))) zapraszam również na mój blog o kocie, ja również startuję w konkursie na blog roku:) pozdrawiam !
13 stycznia 2012 o 20:12 ·Fantastyczną masz w domu dziewczynę :-) A czy ona nie tęskni za towarzystwem, kiedy zostaje sama? Powodzenia w konkursie!
17 stycznia 2012 o 23:52 ·…moj boże jakbym swoje „zarobione drapieżniki ” widziała …może ja też powinnam o nich bloga pisać :) pozdrowienia dla zapracowanych …to moj pierwszy raz w tym miejscu ale z pewnością tu wrócę tu nie jeden raz …
17 stycznia 2012 o 17:35 ·Pisać, pisać :-) Witamy i zawsze ugościmy :-)
17 stycznia 2012 o 23:52 ·…a było by o kim i o czym pisać ;) trzy moje domowe i od niedawna dodatkowo matka z dziećmi ( trójka i jeden zaadoptowany) … aha i cudowna kotka stołująca się u nas … istne kocie przytulisko
18 stycznia 2012 o 22:46 ·No to na co czekasz BasiuBarbaro? :-) Taką gromadkę musi zobaczyć ktoś więcej, nie bądź egoistką ;-)
18 stycznia 2012 o 23:37 ·…poważnie się więc nad tym zastanowię :)
19 stycznia 2012 o 11:49 ·Muzyka w tym filmiku jak w jakimś filmie przyrodniczym o panterze z Południowo-Amerykańskiej Dżungli :)
Mieszkam z czarnym kotem, pracuje podobnie.
27 stycznia 2012 o 13:33 ·No groza! Tak przeszkadzać Rysiemu! Miał wyrzut w oczach, kiedy do niego dotarło,że jest podglądany. Fe! nie można tak. Zwłaszcza to błyskawicznie klapnięte oczko świadczy z jak potwornym wysiłkiem oderwał się od pracy.. Aj ja jaj! Rysiu – chodź popracujesz z Michalonem.
22 stycznia 2013 o 11:49 ·