Mam coś dla tych z Was, którzy stęsknili się za Ryśkiem!
Tym razem Rysio podczas zabawy, wyjątkowo aktywnej w jego wykonaniu, choć nadal w pozycji leżącej…
Zwróćcie uwagę, że Rysiek przy okazji zabawiał Marchewkę, więc tę aktywność należałoby pomnożyć razy dwa.
Zajmującą czynność przerwał tylko dlatego, że nagle musiał niezwłocznie udać się w jedynym słusznym kierunku. Taką prędkość przyjmuje wyłącznie w drodze do kuchni.
Jaka dynamika! [jestem psychofanką Ryśka…]
10 listopada 2012 o 17:40 ·Ochhh, sama słodycz! Rozpływam się :)
10 listopada 2012 o 18:25 ·Żeby Pan Kot tak się sam chciał bawić wędką jak Rysio, ale nie – on potrzebuje do tego towarzystwa…
10 listopada 2012 o 20:57 ·jakie zaangażowanie w gryzienie :D zeby mój kocur był taki zainteresowany zabawkami przeznaczonymi dla kotów, a nie tylko łażeniem po szafach.. ;)
11 listopada 2012 o 10:49 ·Ehehehhehehehhe, cudne :)
11 listopada 2012 o 23:15 ·Pozdrawiam Ryska i Marchewke jako ich calkiem nowa i oddana fanka! Na blog trafilam po „Pytaniu na Sniadanie” obejrzanym w internecie i poleceniu przyjaciolki-kociary. Pozdrawiam cala Wasza czworke, futra drapie po brzuszkach! Tez Magda :) , unizona sluga jednego laciatego futra plci zenskiej (przepraszam ze bez polskich znakow, ale jestem za granica)
12 listopada 2012 o 16:21 ·Marzę o swoim Ryśku :D mam rudą kotkę, ale ona niestety nie jest taka „puszysta” :) pozdrawiam
12 listopada 2012 o 21:49 ·cudowne ,rudzielce !!!! Kocham własnie takie
12 listopada 2012 o 22:48 ·