Kwiaty mają nieprawdopodobną moc przyciągania Marchewki.
PS. Kiedyś zachwycałam się gigantyczną lilią stojącą u mnie w wazonie. Na szczęście to było przed Marchewką, a na Ryśku kwiaty nie robią dużego wrażenia. Lilia jest w zasadzie śmiertelnie trująca dla kota.
Dla zainteresowanych rośliny: szkodliwe i bezpieczne.
uuu kwiaty w środku zimy – nie sposób nie wzbudzić zainteresowania :)
7 lutego 2010 o 16:16 ·hmm… trzecia fotka to napaść na fotografa czy kwiatka? :)
8 lutego 2010 o 10:08 ·2w1 :)
8 lutego 2010 o 10:48 ·mam na takie ataki prosty i skuteczny sposób – pozbyć się kwiatków! w ramach rozrywki ja czasami funduję kotom, kocią trawką, która stała się jedynym ‚kwiatkiem’ w moim domu, oraz szczypiorek. Mają też stały dostęp do bazylii. Nie narzekają ;)
chociaż trzeba przyznać że Marchwii w różu cudnie!
8 lutego 2010 o 16:54 ·Dziękujemy za listę roślin (szkodliwych i bezpiecznych dla kota) i gratulujemy zmian w wyglądzie bloga. Komentarze przegląda się teraz znacznie w wygodniej, a nowe zdjęcie w samym topie bloga- piękne.
13 lutego 2010 o 09:51 ·Warto jeszcze zajrzeć np. tutaj http://kocia_stronka.republika.pl/rosliny_trujace.html i tutaj http://www.cats.alpha.pl/roslinytrujace.htm. A tu to już w ogóle cała encyklopedia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018.
14 lutego 2010 o 13:17 ·Ja bardzo dziękuję za miłe słowa :)
tia… a moja dracena jakoś sama się obżera… zapewne od środka… kurcze i co tu robić???
23 stycznia 2012 o 08:23 ·