Grudzień. Zima, mróz, śnieg. Dwie migawki.
W tle widać kominek, na pierwszym planie Rysiek leży w fotelu. Dużym, rozłożystym, obitym grubą tkaniną. Raz zwinięty jest w kłębek, innym razem głową wtula się w oparcie fotela. Czasem wystawia podwozie, przewracając się na plecy. Kręci się we śnie, zmieniając pozycje. Niespokojny sen podyktowany jest pewnie głodem (on nigdy nie jest syty). Czasem spod zębów wyłania się szorstki język. Marchewka wyleguje się poniżej, na puchatym dywanie (nie skórze z niedźwiedzia) leżącym przed kominkiem. Jest wyciągnięta na całą swoją długość. Odkrywa brzuch, prezentuje różowe poduszki. Jest jej ciepło i przyjemnie. Jest spokojna. Obok kominka stoi rozłożysta choinka, przyozdobiona lampkami i nietłukącymi się bombkami. W domu pachnie pomarańczą i cynamonem (albo czekoladą). Ja i O. siedzimy trochę dalej, przyglądając się kotom z kanapy. W dłoniach trzymamy grzane wino (albo gorące kakao) i rozmawiamy o Rudych. Przywołujemy różne sytuacje i śmiejemy się. Czujemy się jak kameralna, dwuosobowa widownia na tym intymnym spektaklu bez scenariusza.
Stoimy z O. opatuleni w ciepłe kurtki i koce na tarasie przed domem. Do piersi przyciskamy znowu grzane wino (jeśli jest wieczór) albo kawę (jeśli jest poranek). Obserwujemy Rude, które wyszły na spacer po zaśnieżonym ogrodzie. Skaczące po zaspach, znikające od czasu do czasu pod śniegiem. Bawiące się białymi płatkami. Harcujące ze sobą. Przyglądające się ptakom (jeśli jest dzień) i marzące o tym, że kiedyś w końcu je upolują. Jeśli jest noc i mróz, wpatrujące się w iskrzący od światła księżyca śnieg. Wkrótce wszyscy wracamy do ciepłego, pachnącego pomarańczą i cynamonem domu. My z rumieńcami na twarzach, Rude głodne od wrażeń i zabawy. Ze zmarzniętymi „podeszwami”, biegnące by ogrzać się przy kominku.
Kiedyś taki będzie nasz grudzień.
Tymczasem zostawiam Was z tapetami (tym razem aż 4!) na miarę naszych dzisiejszych możliwości.
Ja biorę wszystkie – po jednej na każdy tydzień:)
2 grudnia 2014 o 03:17 ·Bardzo słuszne podejście :)
12 grudnia 2014 o 00:56 ·wszystkie słodkie, ale jedynka chyba najbardziej, bo czym więcej kotkow tym lepiej. opis tez ekstra, fajnie oddaje obraz chwili, tego swiatecznego czasu, wesołych swiąt dla Waszej czworki
2 grudnia 2014 o 07:10 ·Dziękuję! :)
12 grudnia 2014 o 00:57 ·aha jak patrzeć na tapety to będzie trojka, a jak na zdjęcia to jedynka ;)
2 grudnia 2014 o 07:10 ·Ryszard – renifer :)
2 grudnia 2014 o 07:33 ·Zapachniało telenowelą…Świetny tekst. Gratuluję poczucia humoru i lekkości pióra.Renifer Ryszard – ikona Świąt.
2 grudnia 2014 o 09:54 ·Bardzo dziękuję :)
12 grudnia 2014 o 00:57 ·Wzięłam pakiet – Rude w lesie :)
2 grudnia 2014 o 11:19 ·Ja wybieram dwójeczkę :)
2 grudnia 2014 o 11:30 ·Super, ja mam dwa koty :)
2 grudnia 2014 o 12:00 ·Renifer wymiata:)
2 grudnia 2014 o 12:36 ·Przepiękna opowieść – wizja przyszłości….. Spełnienia jej ogromnie Wam życzę…. bo oczami wyobraźni widziałam rude brzuszki wygrzewające się przy kominku i czułam zziębnięte różowe poduszeczki …. Pozdrawiam
2 grudnia 2014 o 12:43 ·Ślicznie dziękuję i mam nadzieję, że to marzenie kiedyś się spełni… :) Pozdrawiamy ciepło!
12 grudnia 2014 o 00:57 ·A wybrałam oczywiście tapetę tę – gdzie rudości jest x 2 :)
2 grudnia 2014 o 12:44 ·Magda, czytasz w moich myślach!!! Tylko miast Rudych są moje 3 różnobarwne, prze kochane koteły ;) . Tylko ja jeszcze znalazłabym się na tym dywaniku pod jednym z kotełów.
2 grudnia 2014 o 12:55 ·Tapetki wybrałam 2 [(Rude w lesie i panią Mikołajową ) mam niesamowitą słabość do Marchewki ] ale wszystkie są cudne. Pozdrawiam Ciebie, O. oraz ślę całusy dla Rudych <3
Bo to takie mało oryginalne marzenie ;)
12 grudnia 2014 o 00:58 ·Kocich min nie da się podrobić ;) Piękne!
2 grudnia 2014 o 13:11 ·Klęska urodzaju :D
2 grudnia 2014 o 17:15 ·Dramat! :D
12 grudnia 2014 o 00:58 ·A ja nie mam już konta na FB i nie mogę pobrać. :-( Buu.
2 grudnia 2014 o 17:44 ·W takich sytuacjach tapety podsyłam na maila :) Jeśli mi wyślesz na priv rozmiar tapety, podzielę się :)
12 grudnia 2014 o 00:59 ·życze Wam z czałego serca spełnienia tego ‚domowego’ marzenia ;) a tapety jak zwykle wspaniałe <3
2 grudnia 2014 o 17:56 ·Bardzo dziękujemy! :*
12 grudnia 2014 o 00:59 ·Cudna opowieść, zamykam oczy i jestem w tej bajce! Mnie podoba się Pan Mikołaj
3 grudnia 2014 o 10:40 ·Dobrych świąt dla Was wszystkich kochających koty!
Dziękuję! I również życzę pięknych, pogodnych świąt :)
12 grudnia 2014 o 00:59 ·Witam Waszą Czwórkę.
3 grudnia 2014 o 11:28 ·Dziękuję za piękny tekst, od razu poczułam Święta. Tapety wszystkie piękne, miny mówią za wszystko :). Najbardziej podoba mi się ta, na której Rude są razem. Na razie nasza, niebieska ślicznotka jest sama ale powoli dojrzewam do zorganizowania jej towarzystwa. Najpierw może zamarzę o domu na skraju lasu?
Z życzeniami jeszcze zajrzę. Pozdrawiam przed świątecznie, chyba tak też można? :) E.
Jeszcze raz ja. Zauważyłam, że wcześniej zajrzała do Was inna Ewa. To jest nas dwie :)).
3 grudnia 2014 o 11:34 ·Ewa, pewnie, że można przedświątecznie – dziękujemy i odwzajemniamy! Co do towarzystwa i domu – najpierw towarzystwo, potem dom ;)
12 grudnia 2014 o 01:00 ·Każde piękne, ale co by mieć oba to”Rude w lesie” wybieram :-)
3 grudnia 2014 o 13:37 ·Wybrałam Panią Mikołajową, mam słabość do Marchewy i jej min, no i ta choinka, tak świątecznie… Druga w kolejności jest tapeta „Rude w lesie”, świetna!
3 grudnia 2014 o 21:25 ·łoś, czy inny renifer wymiata :D
9 grudnia 2014 o 12:06 ·To chyba Rysifer. Albo Łoryś.
12 grudnia 2014 o 01:01 ·Świąteczne kociaki. Macie jakiś prezent?
14 lipca 2015 o 23:08 ·