Dopiero co pokazywałam moje rudzielce podczas wspólnego snu w pozycji na bliźnięta (plecami do siebie).Tamta pozycja miała przynajmniej jakieś podłoże ujęte w definicje. Można było doszukiwać się przyczyny takiego a nie innego układu we śnie. Mogłam dalej tkwić w przekonaniu, że koty kochają się, tylko to związek trudny, konfliktowy i wymagający kompromisów.
Ale jak interpretować pozycje, w których ostatnio zastałam futra? Czy to oznacza rosnącą zażyłość między nimi?
Może ktoś spotkał się z takim układem partnerów w łóżku i mógłby mi wytłumaczyć co on oznacza?
[gallery2 link=”file” order=”DESC”]
Nie wiem ale mam na stanie zdjęcie Srebka z tymczaską, Tymczaska spi mu na dupci :)
7 maja 2010 o 07:47 ·Może to oznacza-spię spokojnie bo duzy mnie obroni :)
To kocie feng shui :)
7 maja 2010 o 08:29 ·Hmm, tak dumam właśnie i chyba przychylę się do słów owcy. Pasuje jak deszcz jesienią.
7 maja 2010 o 17:38 ·znalazlam
8 maja 2010 o 09:54 ·http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0dbc54ccac57ec01.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3c2c496fbdd6c712.html
Barbann, widzę że ta Tymczaska nie dość, że wie, gdzie miękko, ciepło i wygodnie, to taka bardzo kobieca jest! Te wydęte ustka, ach :)
9 maja 2010 o 22:31 ·feng shui twierdzicie? coś w tym jest…
9 maja 2010 o 22:32 ·Na pierwszy rzut oka można powiedzieć: „Lubią się”
6 stycznia 2013 o 15:23 ·