Pocałunek pomiędzy bliskimi osobami utożsamiany jest z gestem szacunku. W zależności od relacji pomiędzy całującymi, na pewno może występować wówczas także pożądanie, miłość, przyjaźń.Wśród pocałunków są te wynikające z bliskości, ale pozbawione seksualności. Pocałunek, którym obdarzamy kogoś z rodziny, całus od przyjaciela.
Są też pocałunki, które nigdy nie zostaną odwzajemnione. Pocałunki jednostronne. Właściwie bliżej im do buziaków, cmoknięć. Mają miejsce wtedy, gdy całujesz kota.
I nie doszukiwałabym się pocałunku w sytuacji, gdy kot zbliża swój pyszczek do Twoich ust. Raczej dobrego węchu.
i tak wolę do końca życia się łudzić, że kot rano przychodzi dać buziaczka ;)
6 czerwca 2011 o 17:43 ·A ja muszę zaprotestować, owszem większość kociaków jest w stanie pozwolić się pocałować, jak już bardzo musimy… ale moja jedna koteczka to całuśna dziewczyna, co chwila przychodzi i daje mi buziaki i to nie jeden ;) na dobranoc i na dzień dobry i tak po prostu… ona najwyraźniej kocha dawać buziaki ;) w ogole to wielki miziak i przytulak z niej :D
6 czerwca 2011 o 18:20 ·Hahaha, Marchewka się skrzywiła, Rysiek patrzy spode łba :D Nie da się lepiej pokazać, że to nie jest forma czułości, jaką lubią najbardziej ;)
6 czerwca 2011 o 18:49 ·Ja swojego kota całowałam od pierwszych dni jego życia. Zawsze przed całuskami mówiłam: „buziaczki, buziaczki” I w ten sposób nauczyłam mojego kota całować na komendę. Z biegiem czasu zauważył, że za te buziaczki zrobię dla niego wszystko więc teraz kiedy jest głodny lub się nudzi przychodzi i wciska mi lub mojemu facetowi nosek w usta :D
6 czerwca 2011 o 19:09 ·Piękne zdjęcia,a pocałunki codzienna rzeczywistość.
6 czerwca 2011 o 19:31 ·Czy Marchewka ma imię z sympatii do „Ani z Zielonego
Wzgórza”?
Imię Marchewki wzięło się raczej od koloru jej futerka :-)
6 czerwca 2011 o 22:47 ·Mina Marchewki – bezcenna. Moja kota z kolei podczas mojego molestowania całusami, które następuje często, reprezentuje taką oto emotkę: -.-
7 czerwca 2011 o 11:47 ·Prepiękne zdjęcia! ale mając takich modeli…
9 czerwca 2011 o 15:53 ·Mr. B – zawsze po moim pocałunku szoruje się i wylizuje , to dopiero trauma :)
ja uwielbiam calowac kocie glowki :D
25 listopada 2012 o 21:59 ·bosz, jak one smakuja :D
A poliki? A brzuchy? Smakowite kotki ;)
25 listopada 2012 o 23:30 ·