– Dziękuję kocie.
– Co powiedziałaś?
– Dziękuję KOCIE.
– Aha… bo usłyszałem KRÓLU i mi się tak miło zrobiło.

Uczestnicy dialogu – ja i O., tzn. kot, tzn. król.

Komentarze 4

  1. W ustach rasowej kociary taki komplement stoi wyżej niż „królu” :)

    28 października 2011 o 13:42 · Odpowiedz
  2. Może być kocie i może być królu,
    obie nazwy warto usłyszeć :-)

    28 października 2011 o 19:45 · Odpowiedz
  3. Tak naprawdę to każdy kot zachowuje się tak jakby był królem, więc wychodzi na to samo ;)

    29 października 2011 o 16:54 · Odpowiedz
  4. :))) Tak, one zawsze słyszą „królu” :)))

    30 października 2011 o 19:52 · Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*