Gdyby Rysiek zapytał mnie dzisiaj rano:
– Czy ja wyglądam jak pączek?
– Nie, skądże…
– To czemu mnie tak nazywasz?
– Mówię do Ciebie „Pączylion”, a to zupełnie co innego!
– A… chyba, że tak.
Ta rozmowa mogłaby mieć też inny przebieg:
– Te, matka, czemu nazywasz mnie Pączkiem?
– Pączkiem? Nigdy w życiu!
– Dobra, dobra! Myślisz, że ja nie wiem od czego pochodzi Pączylion?
– …
– Widzisz tu jakieś podobieństwo??
Jak myślicie, który z tych wariantów jest bardziej prawdopodobny, jeśli Rysiek przemówi kiedyś ludzkim głosem i mnie o to zapyta?
Smacznego ;)
Przecudowna czwarta fotka <3
Jak na moje to Rynio taka zadziora jest jak mój Maniuś był, więc odpowiedź jest jasna ;)
7 lutego 2013 o 18:47 ·podpisuję się pod komentarzem dwiema łapami!
8 lutego 2013 o 08:00 ·Tak sobie troche polize, no co mam nie lizac jak tak sobie lezy…. ale tak troszke ugryze moze… a ugryze Ona nie patrzy…. On zrobil mi fote! Dzizas…. jeeezdem kangurem, jezzzdem kangurem i wcale tam paczkow nie chowam. Ehhh… kocham tego Rysia;)
7 lutego 2013 o 18:48 ·Oczywiście, że pierwsza :)
7 lutego 2013 o 18:50 ·One są boskie :) Nie ma takich egzotyków, jak rude :)) Uwielbiam je :)
7 lutego 2013 o 18:54 ·Ja Capri nazywam po prostu Tłusty. Na szczęście się nie obraża.
7 lutego 2013 o 19:04 ·Uwielbiam Twoje rudzielce :) Ja na mojego Woody’ego mówię klusek , kluseczka (ale chyba nie ma święta klusków)
7 lutego 2013 o 19:23 ·Jakie piękne rude!
7 lutego 2013 o 19:55 ·Też uważam że pierwsza opcja ;)
Czy mogę rude z pączkiem wykorzystać na tapetę?? Sama słodycz :]
Kocianna, pewnie, bierz i rudym pączkiem się ciesz! :)
7 lutego 2013 o 20:03 ·ahahaha, te zdjęcia z pączkiem są prześmieszne:D
7 lutego 2013 o 21:14 ·Nie przemówi. Koty nie zniżają się do ludzkiego bełkotu. ;)
7 lutego 2013 o 22:09 ·Zdjęcia cudowne! <3
naprawdę nie przypuszczałam, że tłusty czwartek może być tak rozczulający! Zerkanie na pączusia z łapkami na stole….rewelacja. Jęzorek na pąku – miodzio. Dziękuję!
8 lutego 2013 o 08:07 ·Rysiek nawet przez stół go widzi :-)
8 lutego 2013 o 09:09 ·śliczne zdjątka :) Przepiękne. :)
8 lutego 2013 o 14:41 ·Moje kociaki też uwielbiają lizać. A mi to nie przeszkadza, jak kotom smakuje to niech sobie liżą… :) A ja bym zjadła resztę. ;)
Rychu, naprawdę włożyłeś ogonek do pączka? No, no! Karotunia była grzeczniejsza w tym roku… ;) I moje Trzy Kołnierze z Żywymi Kotyma w Środku-bo jak każdy doskonale wie: Kocie Skórki mają fantastyczne działanie terapeutyczne pod jednym, jedynym warunkiem.
Żywy Właściciel Kociej Skórki ma być w środku i ma wytwarzać mruczandem ileś herców częstotliwości idealnej dla człowieka. Przy niejakiej okazji, dla siebie też ;)
Mrcymy na tę niefajną pogodę, zimno i wilgoć: fatalne połączenie. Łamie w kościach, choć wiek nie zobowiązuje ;) Ale i tak paskoodnie jest.
8 lutego 2013 o 14:45 ·Podobieństwo? W życiu! Tylko, że rude, okrągłe i słodkie! Mój rudy ma na drugie: Kulka. Dzisiaj przeszedł sam siebie i zniszczył moja tygodniową pracę nad pewnym pudełkiem. Zrzucił i już, zawias się wyłamał. No trochę mi humor poprawiłaś tymi zdjęciami. Wszak, czy na rude można się długo gniewać? Teraz słodko śpi. Piorunek. To jego trzecie imię. He, ma biały krawacik w kształcie zygzaka, co doskonale współgra z charakterkiem. Pozdrawiam Ciebie i Rudości. Ania
8 lutego 2013 o 15:29 ·A propos zdrobnień, tudzież przydomków wszelakich naszych kociulińskich. Mój rudy senior Guzik bywa nazywany: Guzidło, Guzinio, Gunicha, Guniś, Robala ,Myszka,Mysidło,Grubalinda. Junior – rudy Bolek bywa Bolechą ,Bolciem ,Boluwą , Bolem , Bolesławkiem, Boleniem, Bolciesławem.Tyle imion, ile odcieni miłości i rudości.Pączylion Ryszard – bezkonkurencyjny.
9 lutego 2013 o 09:57 ·Ja mam pytanie stricte techniczne do Pana Fotografa co ma przyjemność fotografować rude. :) Jakim obiektywem są robione zdjęcia ? (bardziej mi chodzi o ogniskową niż o model :) z góry dzięki za odpowiedź :)
9 lutego 2013 o 16:06 ·Witaj rudomi :-)
10 lutego 2013 o 19:30 ·Jak zwykle u Ciebie zdjęcia zachwycają, można w nie patrzeć i patrzeć i się nie nudzą.
Jedno Rysiek na pewno ma wspólne z pączkiem – słodkość ;-)
Dziękuję za wspierający komentarz u mnie. Pozdrawiam
ale piękne zdjęcia ;))) urocze ;)) pozdrawiam !
12 lutego 2013 o 14:24 ·Dla mnie pierwsza wersja, bo w niej Rysiek jest taki Kubusiowy :). Supełek robi się coraz bardziej podobny do Ryśka ;), ale zewnętrznie. Pozdrawiamy serdecznie.
12 lutego 2013 o 19:03 ·Wspaniałe zdjęcia i smakowity pączek :-). Pozdrawiam. Lafemka.
13 lutego 2013 o 17:20 ·Nie wiem, jak Aleks zapatruje się na pączki, ale na pewno na drugie miał kiedyś „Tarta” ;)
14 lutego 2013 o 18:59 ·świetny blog…a te koty..boskie :) ujmujące zdjecia! :) a to o nie właśnie chciałam spytać…jakim aparatem sa robione? jaki obiektyw? bo zdjecia mi się naprawde podobają!
22 lutego 2013 o 18:47 ·Niezmiennie CUDOWNE !!!!!
27 lutego 2014 o 09:23 ·Rozkoszne….Jak on gustuje w skórce pomarańczowej :) Zdecydowanie Pączylion :)
27 lutego 2014 o 13:56 ·Pozdrowienia dla Ryśka, też mam Ryśka kota :)
27 lutego 2014 o 16:29 ·Jakby się dało to schrupałabym Rysia zamiast pączka ;) Cudne zdjęcia!
28 lutego 2014 o 08:26 ·Pozdrawiam,
Ola
na jedno z moich futer też mówię Pączek :):) mimo, że w metryce ma inaczej ;)
12 lutego 2015 o 22:43 ·Mi najbardziej podoba się Rysiek wąchający pączka i Marchewka przyglądająca się z pochylonym łebkiem. Ale ślinka cieknie na te pączusie ale ja sama jak pączek więc trzeba się ograniczać :-(
13 października 2015 o 10:27 ·[…] Inne zdjęcia z tej serii tutaj: http://rudomi.pl/index.php/2013/02/paczek-z-ogonkiem/ […]
4 lutego 2016 o 17:39 ·