Czy gwiazdy betlejemskie i koty można łączyć ze sobą? My też zadaliśmy sobie to pytanie, szykując się do świąt. Od dawna powtarzamy sobie, że kolejne święta będą niespieszne, a przygotowania do nich minimalne. Wygląda na to, że robimy postępy, bo w tym roku najwięcej czasu zajęło nam zorganizowanie świątecznej oprawy (pominęliśmy nawet porządki). A uwierzcie, że nie jest łatwo zaangażować dwie gwiazdy (betlejemskie) do pracy. Ostatecznie udało się!
Aby przygotować podobną aranżację będziecie potrzebować: dowolnej liczby kotów, stołu (nie)wigilijnego, wydrukowanych zdjęć gwiazdy betlejemskiej, nożyczek, kleju… No dobrze, kleju nie. Za to na pewno niezbędne będą kocie przysmaki, na przykład kabanosy albo tuńczyk. Poza tym trochę cierpliwości (Waszej i kotów, sami oceńcie, czyjej bardziej), ewentualnie sznura lampek dla klimatu i w ciągu 2-3 godzin (od pomysłu do efektu) świąteczny koture będzie gotowy!
U nas wyszedł taki:
Jeśli usłyszymy, że znęcamy się nad kotami, to uprzedzamy – sprawę już sami zgłosiliśmy do TOZu. A tak zupełnie serio – mi też nie było do śmiechu, kiedy na firmowej Wigilii „biegałam” w szpilkach, a w jej trakcie popruła mi się na tyłku zbyt ciasna sukienka. Poza tym – jaka jest właściwie różnica pomiędzy przebranym za renifera niemowlakiem, a przebranym za gwiazdę betlejemską kotem? Chociaż na wszelki wypadek planujemy wrócić dzisiaj do domu grubo po północy ;)
Życzę Wam w te Święta dużo pogody ducha, dystansu i humoru!
To jak to w końcu jest, czy można łączyć gwiazdy betlejemskie i koty?
Gwiazdy betlejemskie (poinsecje), te żywe i prawdziwe są trujące dla kotów. Chociaż według źródła, z którego korzystam, wcale nie tak bardzo, jak się o nich myśli. Jeśli macie je w domach, na wszelki wypadek odizolujcie od kotów albo kontrolujcie sytuację (o ile w tym świątecznym zamieszaniu jest to możliwe). Możecie także wybrać najbezpieczniejsze połączenie, podobne do naszego.
A na koniec taka opowieść, prawie wigilijna. Kiedy ja lawirowałam w tej poprutej kiecce i w „kto-to-wymyślił” butach, miało miejsce następujące zdarzenie: O. wstał rano (mnie wciąż nie było, Wigilia wyjazdowa) i zastał pod drzwiami sypialni Rude. Poszedł do kuchni, aby zrobić sobie kawę i wtedy usłyszał lament Marchewki. Ten typ miauku, który Marchew wydaje z siebie, kiedy nam się na coś żali. Zaczął się rozglądać w poszukiwaniu źródła miauczenia i wtedy jego oczom ukazał się następujący obrazek – Marchewka stała pod drzwiami do naszej sypialni, wpatrzona w nie i płacząca. Nigdy wcześniej tego nie robiła, ten pokój interesuje ją głównie ze względu na nasze towarzystwo. Wniosek jest oczywisty: Marchewka myślała, że ja zostałam za drzwiami… Moja stęskniona kocóreczka!
***
Zdjęcia: Maciek Stefański / chwilamoment.com / futrografia.pl
No dobra: teraz to przesadziliście :) Popłakałam sie ze śmiechu ;)
24 grudnia 2015 o 12:59 ·I w związku z tym takie wam wysyłam życzenia świateczne: Zyczę Ryśkowi i Marchewce aby w przyszłym roku ich personel założył sobie takie same peruki, pstryknął parę sefich i opublikował na tej stornie. Niech czytelnicy pośmieją się dla odmiany z personelu :D
Wesołych Świąt Rudzielce! :D
Challenge accepted :D Dziękujemy, zapamiętamy to sobie! ;)
24 grudnia 2015 o 13:42 ·Ja się dołączę do tych życzeń ;)
24 grudnia 2015 o 15:27 ·Dobrze, że nie mam makijażu bo bym wyglądała jak panda przez te zdjęcia. Rude są nie do przebicia <3
A ja po cichu będę liczyć, że do przyszłego roku o wszystkim zapomnicie ;)
30 grudnia 2015 o 01:05 ·Rude jak zawsze na święta przepięknie wystrojone :)
25 grudnia 2015 o 21:58 ·Pozdrawiamy i życzymy wesolutkich świąt!
Dziękujemy!
30 grudnia 2015 o 01:05 ·More posts of this quyltia. Not the usual c***, please
12 maja 2016 o 10:30 ·pomysl rewelacyjny -rudaski bardzo oryginalne swiatecznie!
27 grudnia 2015 o 11:32 ·Najpiękniejsze gwiazdy w te święta :)
30 grudnia 2015 o 01:06 ·☺ ten O. Jest wredny. Zamknął moją Panią w sypialnii. To pewnie sobie pomyślała Marchewka
28 grudnia 2015 o 09:59 ·Mogło tak być ;) Ale i tak go wielbi!
30 grudnia 2015 o 01:06 ·Rude to prawdziwe Gwiazdy! :)
18 stycznia 2016 o 14:31 ·U nas w święta królowały urocze, czarne bliźniaczki: Pika i Megi!
Fantastyczne dziewczyny! :) Rude przesyłają pozdrowienia Czarnym ;)
23 lutego 2016 o 13:28 ·Sweet zapraszam na mojego bloga Kudłata Strona
22 marca 2016 o 17:48 ·Takich gwiazd betlejemskich jeszcze nie widziałam:) Koty natomiast wyglądają na bardzo niepocieszone.
28 sierpnia 2018 o 21:09 ·