Zimno, brrr. Czy to znak, że przygotowania do zimy czas zacząć?
Kiedy zobaczyłam to nakrycie głowy, wiedziałam, że Marchewka musi je mieć, bo inaczej wyobrażenie o Marchewce z marchewką na głowie nie da mi spokoju.Marchwiczapka pokonała do nas drogę przez ocean, więc determinację miałam nieprzeciętną. Zajęło jej to tylko (i aż) tydzień, zdecydowanie krócej niż dotychczasowe użytkowanie czapki przez Ryśka i Marchewkę.
Rude nie były może nadzwyczaj szczęśliwe, kiedy na głowach wyrosła im marchewka, ale też nie były tym faktem szczególnie wzruszone. My zrobiliśmy kilka zdjęć na pamiątkę, a teraz… zamówimy jeszcze szalik, rękawiczki, relaksy i będziemy w pełni gotowi do zimy ;)
Zobaczyliście zdjęcia, zobaczcie jeszcze film z inauguracji (reakcję Ryśka na kota z marchewką na głowie). Koniecznie.
Jest też wersja z podkładem muzycznym.
Ale Ryszard ma linię :) Swoja drogą nie dziwię się jemu, że nie poznał Marchewy;)
14 sierpnia 2012 o 21:18 ·Umarłam :D
14 sierpnia 2012 o 21:18 ·Nie poznał Jej!! :DD
14 sierpnia 2012 o 21:19 ·Karocie ładniej jest bez naci. Rysiek, wygląda na to, ma takie samo zdanie.
14 sierpnia 2012 o 21:24 ·Z innej beczki – zauważyłam, że mają bliźniacze zakończenie ogonów :)
Marchewce aż się się czapeczka zwichrowała :P
14 sierpnia 2012 o 21:30 ·Haaaahahahah, ale się popłakałam :D :D
14 sierpnia 2012 o 22:24 ·Przezabawny pomysł i genialne zdjęcia, zwłaszcza to z rozdziawioną gębą przed trawą!!
Rychu, nie panikuj! Kobiety (i Karotki)czasami noszą różne dziwne rzeczy na głowach: czapeczki, kapelutki i tym podobne. Czasem normalnie, czasem na bakier ;) Oczekują akceptacji. Akceptacji, rozumiesz? ;) No i przecież nie zapłaciłeś za to z własnej kieszeni, sorki! miski ;)
15 sierpnia 2012 o 03:53 ·Fotoreportaż i zdjęcia przezabawne :) Dla Rycha proponuję beret z antenką ;)
mistrzostwo świata ta czapka! uśmiałam się okrutnie, po prostu rewelacja :) wiadomo.. ładnemu we wszystkim ładnie, Marchewka jest tego idealnym przykładem :)
15 sierpnia 2012 o 09:25 ·idealna! :) Marchewka prezentuje się przebosko :)
15 sierpnia 2012 o 10:46 ·„Rysiu, to jest Marchewka…” padłam :D
15 sierpnia 2012 o 12:05 ·Biedny Rysiek, a strach ma wielki zielony wiecheć na głowie. Popłakałam się ze śmiechu, Marchewka niczego nie świadoma…. i nie wiedzieć czemu szczerzy kły przed doniczką z trawą? pozdrawiam.
15 sierpnia 2012 o 22:01 ·Umarłam :)
16 sierpnia 2012 o 12:58 ·bezcenne!! :)) ja myślę, że Rysiek poznał Marchewkę, ale bał się tej zieleniny na głowie. Ale ogólnie CZAD :)
17 sierpnia 2012 o 15:21 ·swoją drogą, nie prościej byłoby zrobić samemu takie cudo na szydełku albo drutach?
Może i by było, ale ja nie potrafię ;)
17 sierpnia 2012 o 16:10 ·No boska Marchewka :). A z jaką godnością nosi swoją czapeczkę. Przychylam się do Karolci, trzeba Ryśka poinstruować, no i ten berecik, a może jednak kapelutek;). Pozdrawiam czworonogi i ich opiekunów :)
19 sierpnia 2012 o 10:06 ·zachwycają nas rude, my służymy 3 czarnym( 16, 13,6) i 3 szarym( 10 i 2×3)
21 sierpnia 2012 o 00:21 ·O biedna Marchewka. :) Siedząc pod stołem minę ma nietęgą. A Rysiek zjeżony wygląda jak dinozaur :D
28 września 2012 o 09:58 ·[…] Dla tych co tylko trochę lubią ubraka – dyniowa czapeczka. Trochę przypomina marchewkową czapeczkę z rudomi.pl. […]
31 października 2012 o 09:26 ·Zdjęcie z językiem – boskie!
12 listopada 2012 o 12:33 ·Zdjęcia super, filmik ekstra a czapka rewelacja! Gdzie można kupić takie nakrycia głowy;)? Mojego kota bym chciała uszczęśliwić :D
1 lutego 2013 o 18:20 ·