Siedzimy z O. przy kolacji, rozmawiamy o tym, co się wokół nas dzieje, a że wokół nas śpią dwa rude koty, to rozmowa w sposób naturalny schodzi na temat ich snu.
– Pamiętasz, kiedyś pisałam na blogu o tym, ile koty śpią w ciągu doby… 23 godziny? – pytam O., próbując przypomnieć sobie tę dobitnie wysoką liczbę.
– Pewnie jakieś 20 godzin. – po chwili zastanowienia, ale zdecydowanie odpowiada O.
– Nie, to niemożliwe, żeby przez 4 godziny chodziły i coś robiły. – podaję w wątpliwość jego teorię.
– Nie chodzą. Leżą. – szybko wyjaśnia O.
– Czyli jednak śpią? – próbuję dowieść swojej racji.
– Nie, nie śpią, bo mają otwarte oczy. – kończy nasze spekulacje O.
Mogę zacząć liczyć. Zamknął oczy – śpi. Otworzył – nie śpi, tylko leży.
A gdzie doliczyć czas w takim przypadku jak ten?
Moje rude śpi min. 23h/dobę. Ostatnio rozleniwił się do tego stopnia, że nawet nie wita mnie pod drzwiami gdy wracam z pracy.
3 lutego 2015 o 11:41 ·Jaki piękny, wypłowiały (powiedziałyby Rude) kot! :)
9 lutego 2015 o 18:06 ·Śpi czy udaje :)
3 lutego 2015 o 12:09 ·Pracuje!
3 lutego 2015 o 16:09 ·Zdecydowanie :)
9 lutego 2015 o 18:06 ·Wydaje mi się, że tak z 15-16h na pewno śpią. Jednak warto czasami zwrócić uwagę na to ile śpią. Mój rudasek raz spał przez cały dzień co było do niego nie podobne. Zabrałam go do weterynarza i okazało się, że miał 40st gorączki :(
3 lutego 2015 o 12:34 ·Odbiegając od tematu: gdzie można kupić takie cudowne koszyczki?
O, u nas właśnie to nastąpiło :-( Nagle Frania przestała się bawić i skakać i tylko śpi. Dzisiaj byliśmy u lekarza a tu 40 stopni gorączki :-( Mam nadzieję że wróci do siebie
3 lutego 2015 o 13:09 ·Mój po 2h od podania kroplówki i antybiotyku poczuł się lepiej. Mam nadzieję, że Frani też pomoże.
3 lutego 2015 o 13:21 ·Warto w ogóle przyglądać się swoim kotom i nie lekceważyć wszelkich odstępstw, zmian w trybie życia. Dorota, mam nadzieję, że z Twoim Rudaskiem już wszystko dobrze.
9 lutego 2015 o 18:10 ·Koszyki są „nasze”, planowaliśmy uruchomić ich sprzedaż, ale raczej nie uda nam się tego planu zrealizować, niestety.
Jak ja Wam zazdroszczę tych rudych… śpiących czy też nie! Tulułabym, miziałabym… Mój koci instynkt macierzyński odzywa się za każdym razem gdy patrzę na Marchewkę czy Ryśka… brakuje Tofika… bardzo. Ściskam przez ekran, ale jak śpią to ich nie budźcie ;)
3 lutego 2015 o 14:39 ·Deli, jak tylko będziesz w pobliżu, wpadaj – będziesz tulić i miziać :) Trzymaj się ciepło, my też ściskamy, całą czwórką :* (nie będziemy budzić, chociaż to tak kusi… ;)).
9 lutego 2015 o 18:12 ·Komentarz na temat długości snu kota miałam napisać pod poprzednim wpisem o badaniu inteligencji. Kiedy ja miałabym przeprowadzić podobne badanie? WACEK na ogół śpi, a jak nie śpi to drzemie albo szykuje się do drzemki. Zapytałam zaprzyjażnioną panią w sklepie zoologicznym o długość snu kota. Odpowiedziała, że kot śpi tyle ile potrzeba czym ogromnie mnie rozśmieszyła. Aktualnie Wacuś śpi głębokim snem na kocyku i raczej do wieczora się nie ruszy.
3 lutego 2015 o 15:49 ·Tyle ile potrzeba – jak ja tego zazdroszczę kotom!
9 lutego 2015 o 18:12 ·My mamy yorka. Szacujemy, że śpi jakieś 20 godzin, 2 godziny je, godzinę spędza na spacerach a przez godzinę knuję co by tu zjeść (niekoniecznie coś jadalnego) albo co osikać. Ale problem jest taki że śpi głównie na nas :(
3 lutego 2015 o 17:54 ·Karolina, to macie przechlapane – 20 godzin bez ruchu? ;)
9 lutego 2015 o 18:13 ·Bardzo ciekawy wpis, mam nadzieję, że nastąpi ciąg dalszy, czyli zbadanie tezy: skoro kot śpi 23 godziny na dobę to w jaki sposób znajduje czas, żeby całą noc drapać drzwi szafy. Nie ukrywam, że jestem tym osobiście zainteresowana :)
3 lutego 2015 o 19:46 ·Widocznie koty dzielą się na egzemplarze bierne i aktywne. Te bierne głównie śpią, a te aktywne wiele czasu poświęcają szkodzeniu. Wiemy już, kto ma w domu futra leniwe, a kto szkodniki :)
9 lutego 2015 o 18:15 ·Futrzate to dużo śpią, a jak nie śpią to tez śpią ;) Moje cztery mają zmiany w ciągu doby więc wypada, że śpią 24 h na dobę ;)
4 lutego 2015 o 14:58 ·To pozycja, w której często śpi Rysiek – jest piękna :)
9 lutego 2015 o 18:15 ·Moje kocury śpią non stop – oto niezbite dowody ;-)
7 lutego 2015 o 23:58 ·A mnie się zdaję, że na zdjęciach widzę dwóch pracoholików. Przecież oni ciężko pracują, kontrolując jakość – przedmiotów i treści :) Przyznaj, że są Twoimi blogowymi Quality Managerami? ;)
9 lutego 2015 o 18:18 ·Zakochałam się w blogu, kotach i zdjęciach od razu :D Chwytliwe tytuły i żartobliwe treści, oby tak dalej, już zapisałam sobie stronę w zakładkach! Pytając o zdjęcia, mogę wiedzieć w jakim programie dodajesz efektu zdjęciom? Pozdrawiam!:))
8 lutego 2015 o 01:42 ·Kornela, bardzo dziękujemy – ja i O., nasz główny fotograf :) O. mówi, że pracuje w Lightroomie :) Pozdrawiamy!
9 lutego 2015 o 18:20 ·jestem tu od niedawna, jestem też psiarą, ale zdjęcia kotów są fantastyczne :) styczniowa tapeta już jest nieaktualna, nie dałoby się wrzucić czegoś na luty?
9 lutego 2015 o 09:32 ·Ewo, dziękujemy! Tapeta już właściwie gotowa, niedługo udostępnię tę na luty :)
9 lutego 2015 o 18:21 ·Moja De śpi albo wegetuje przez jakieś 18 godzin na dobę. Przez pozostały czas jednak chce, żeby się nią zajmować i zabawiać. Pewnie z wiekiem jej przejdzie i będzie jeszcze więcej spać.
21 lutego 2015 o 23:36 ·Te wszystkie koty są jak Garfield z kreskówki. Sen u kota zależy od temperamentu. Miałam kota co buszował non stop kładł się rzadko wolał skakać po szafkach i firankach ^^
10 marca 2015 o 14:29 ·Słodkie śpiochy;)
14 lipca 2015 o 23:07 ·