Jestem przekonana, że nie mogliście przeoczyć naszej nieobecności – tak długa przerwa w serwowaniu Ryśka i Marchewki musiała doskwierać! Na szczęście nie zniknęliśmy całkiem, wręcz przeciwnie – podsycaliśmy tę Waszą (i naszą) tęsknotę dozując Rude na Facebooku i Instagramie.
Dlaczego tak długo nas nie było? Życie, moi drodzy. Praca, obowiązki, wyjazdy. Nie wygląda to inaczej, niż u każdego z Was. Blog po prostu trafił na szary koniec priorytetów. W międzyczasie odwiedziłam Nowy Jork, Waszyngton i Brukselę. Gościliśmy z O. przez chwilę na Mazurach i nad morzem. Było piękne, gorące lato, a my z niego korzystaliśmy. Ostatnio zmieniłam też pracę, co przypieczętowałam tym oto kubkiem. Trzymajcie kciuki za nowe!
Byliśmy domem tymczasowym dla Gryzmołka, który teraz jest już Jaskierkiem. Ale ten temat zdecydowanie potrzebuje oddzielnego wpisu. Tymczasowanie jest pożyteczne, ale niełatwe ;)
Na pewno zastanawiacie się, co w tym czasie działo się u Ryśka i Marchewki. U Rudych… jak to u Rudych, praca zawsze wre.
Czasem do tej pracy trzeba było się odpowiednio ubrać. Pomógł w tym Kot w worku.
Rude prawdopodobnie nie przytyły. Na pewno nie schudły.
Wypatrujcie kolejnych wiadomości z naszej przerwy, będę je systematycznie dawkować. Systematyczny slow-blogging. Dobre sobie!
Zdjęcia: Maciek Stefański / chwilamoment.com / futrografia.pl
Zdecydowanie czekam na wpis o maluchu!!! Też myślałam o byciu domem tymczasowym, ale obawiam się że Witek by mi tego nie darował……
18 października 2015 o 21:08 ·Jak dobrze Was czytać! Super, że jesteście…
19 października 2015 o 17:55 ·Praca wre. Chyba tak jak u waculka, od 10 rano przekrecil się parę razy na swojej ulubionej poduszce. A teraz jest już wieczór.
19 października 2015 o 19:30 ·Super blog przejrzysty i ciekawy. Również założyłam jakiś czas temu bloga wraz z moim Kocurkiem Tofikiem. Mam nadzieje, ze będzie choc troche tak fajny jak twój. Zapraszam jak masz czas https://kocizawrotglowy.wordpress.com/
22 października 2015 o 00:02 ·Pozdrawiam
Przepiękne są te Wasze kociaki. Rodem z bajki o Garfildzie;) Rudzielce są piękne choc mi osobiście bardziej podobają się klasyczne szaraki;)
16 grudnia 2015 o 18:44 ·Dziękujemy! Koty są obłędnie piękne, bez względu na rasę czy maść :)
19 grudnia 2015 o 14:36 ·