Rano jestem nie do życia. Nie lubię wcześnie wstawać, jestem nocnym markiem, sową, czy jak tam zwał, więc każdy dzień witam z wielkim żalem, że trzeba podnieść się z łóżka.

Po tym jak już się z niego podniosę, poruszam się na wpół we śnie, jak lunatyczka. I wtedy do akcji wkraczają dwa budziki.Oba czekają na mnie tuż za drzwiami, w pełnej gotowości do swojego zadania.

Najpierw dopada mnie budzik większy. Ugniata, ociera się i barankuje przez około 10 minut. Kolejno do akcji wkracza budzik mniejszy, wskakuje na kolana, ugniata i układa się na nich. Po około 10 minutach ja wstaję i zaczynam robić to, co powinnam była zacząć 20 minut wcześniej.

Czy w takim razie ktoś, kto ma w domu 6 budzików, musi do swoich porannych przygotowań dodać godzinę na budzenie? ;-)

Komentarze 9

  1. Renata

    mój budzik, w chwilę po tym jak usłyszy sygnał budzika właściwego, zaczyna tłuc łebkiem w drzwi sypialni i rozdzierająco miauczeć, a gdy otwieram, rozdziawia paszczę i całym swym kocim jestestwem mówi: szybko biegnij do kuchni i nałóż mi jeść!!!

    19 października 2010 o 12:48 · Odpowiedz
  2. A to całkiem prawdopodobne :D Chyba, że nauczył się z bólem serca ignorować futrzastą menażerię :)

    19 października 2010 o 12:52 · Odpowiedz
  3. Asik

    Nasz budzik budzi nas delikatnym kesem w duzy palec u nogi….. :):) niezbyt mile doswiadczenie :)

    20 października 2010 o 15:36 · Odpowiedz
  4. owca

    Budziki zasilane wodą i chrupkami (lub mokrą zawartością puszeczki)… to bardzo ekologiczne!! :D

    20 października 2010 o 20:10 · Odpowiedz
  5. skad ja to znam… tylko, ze moje melduja sie natychmiast jak wylacze wlasciwy budzik i zapale swiatlo… to widze je w drzwiach sypialni jak czekaja… krotko czekaja… wlasciwie to czekaja w biegu…

    23 października 2010 o 18:42 · Odpowiedz
  6. Co najmniej godzinę! A już przy 9 budzikach to w ogóle wstawanie zaczyna się koło 4 nad ranem :)

    23 listopada 2010 o 14:21 · Odpowiedz
  7. Włochaty

    W takim razie ja mam układ „prawie” idealny: Dzwoni budzik. Budzik-włochaty otwiera kontrolnie oko, ja przewracam się na drugi bok. Włochaty zamyka oko:)
    Chyba,że jest na MEGA porannym głodzie, wtedy ja otwieram oko i widzę włochatą głowę, a jak ją zobaczę to już niestety nie ma spania…

    24 listopada 2010 o 16:44 · Odpowiedz
  8. AgaR

    ;)
    moje trzy futra budzą się chwilkę po mnie. Choć i ja, tak jak Ty snuję się o 30 minut za późno po mieszkaniu, futra kolejno na kolana, ( :) ) baranki, głaskać, drapać i dopiero nakarmić.
    Uwielbiam to dłuższe spanie w weekendy, One chyba też..

    14 lutego 2013 o 20:51 · Odpowiedz
  9. Ivona

    :) Moje trzy kotki chyba ogonami wyczuwają, że wstaję. Kolejno wskakują na łóżko i tulu tulu. A kilogramy są oj są. A potem śmigaja do kuchni manifestując głodne brzuszki :) I jak tu nie kochać :)

    4 marca 2013 o 14:44 · Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*