Hello from the other side to nie tylko słowa najnowszego singla Adele. U nas w domu mają one dodatkowy wymiar. Nawiązują do powitania - w końcu tym jest słowo "hello" -  z tym, że "the other side" u nas nie jest innym końcem świata po drugiej stronie słuchawki.

My odnieśliśmy to do sytuacji bezpośrednich, kiedy powitanie nie ma miejsca przez telefon. Ludzie witając się, w zależności od stopnia zażyłości czy obyczajów w danej kulturze, mogą podać sobie dłonie, wymienić uścisk, pocałunek w policzek lub usta, skinąć głowami, patrząc sobie w oczy lub spuszczając wzrok, ale zawsze ma to miejsce twarzą w twarz.

U kotów jest zgoła inaczej. Wyrazem akceptacji i uznania, a także łączącej nas – ludzi i koty – relacji, wyposażonej w zaufanie i bliskość, według kota jest ustawienie się do nas jego „the other side”. Najważniejszym, jedynym w swoim rodzaju, niezwykle atrakcyjnym drugim końcem kota.

Hello from the other side

Powyżej witam się z Marchewką, tutaj możecie zobaczyć podobną sytuację z Rysiem. Czy Wy możecie pochwalić się zbliżoną zażyłością? Nie krępujcie się, pokażcie to na zdjęciach.

Pamiętajcie, by doceniać ten gest.

PS Hello from the other side to ostatnio najczęściej nucony u nas fragment utworu. I nie dlatego, że tak dobrze wyszedł Adele.

***

Komentarze 8

  1. Agn

    Moje koty bardzo często pokazują mi swoje „gwiazdy” ale jakoś nigdy nie udało mi się tego uwiecznić na zdjęciu ;) jeśli jednak kiedyś mi się to uda to pokażę to tutaj na pewno. A tymczasem mój Maxiu jak kładzie się na moich kolanach to ZAWSZE podsuwa mi „gwiazdę” pod nos ;)

    28 grudnia 2015 o 15:03 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      Powinnaś czuć się zaszczycona! :D

      30 grudnia 2015 o 01:03 ·
  2. Agn

    Ps. Dziś dotarła kartka z życzeniami ;) Dziękujemy PIĘKNIE <3 <3 <3

    28 grudnia 2015 o 15:05 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      Bardzo się cieszę, że sprawiliśmy Ci frajdę! :)

      30 grudnia 2015 o 01:03 ·
  3. Przyznam się, że piosenki Adele mam dość. Twoich rudych piękności za to nie da się znienawidzić! Tak szczerze powiedziawszy, rozumiem koty oraz ich postawę wobec ludzi. Mają nas w tyle, dosłownie. Niedawno natrafiłam na bardzo zabawną grafikę z napisem: „Dom należy do kota. My spłacamy kredyt”, co jest idealnym przykładem na to, że tak właśnie jest :) Zwierzakowi zależy jedynie na pełnym wyżywieniu oraz bliskości grzejnika. Cóż z tego, że mamy do kotów taką słabość? Ta ich „żądza władzy absolutnej” jest nade pociągająca!

    28 grudnia 2015 o 20:47 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      One na pewno czują się z nami związane, ale na swój, wyjątkowy sposób :)

      30 grudnia 2015 o 01:04 ·
  4. Jola

    A to moje Szare Słoneczko i jego piękne okolice :)))

    20 kwietnia 2016 o 09:44 · Odpowiedz
    1. Magda, rudomi.pl

      :D

      25 kwietnia 2016 o 00:46 ·

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*