Jestem przekonana, że nie mogliście przeoczyć naszej nieobecności – tak długa przerwa w serwowaniu Ryśka i Marchewki musiała doskwierać! Na szczęście nie zniknęliśmy całkiem, wręcz przeciwnie – podsycaliśmy tę Waszą (i naszą) tęsknotę dozując Rude na Facebooku i Instagramie.
Dlaczego tak długo nas nie było? Życie, moi drodzy. Praca, obowiązki, wyjazdy. Nie wygląda to inaczej, niż u każdego z Was. Blog po prostu trafił na szary koniec priorytetów. W międzyczasie odwiedziłam Nowy Jork, Waszyngton i Brukselę. Gościliśmy z O. przez chwilę na Mazurach i nad morzem. Było piękne, gorące lato, a my z niego korzystaliśmy. Ostatnio zmieniłam też pracę, co przypieczętowałam tym oto kubkiem. Trzymajcie kciuki za nowe!
![20150912-134613_9630_web](http://rudomi.pl/wp-content/uploads/2015/10/20150912-134613_9630_web.jpg)
Byliśmy domem tymczasowym dla Gryzmołka, który teraz jest już Jaskierkiem. Ale ten temat zdecydowanie potrzebuje oddzielnego wpisu. Tymczasowanie jest pożyteczne, ale niełatwe ;)
![026_7292](http://rudomi.pl/wp-content/uploads/2015/10/026_7292.jpg)
Na pewno zastanawiacie się, co w tym czasie działo się u Ryśka i Marchewki. U Rudych… jak to u Rudych, praca zawsze wre.
![20150516-160554_8546_web](http://rudomi.pl/wp-content/uploads/2015/10/20150516-160554_8546_web.jpg)
![20150221-122727_8932_web](http://rudomi.pl/wp-content/uploads/2015/10/20150221-122727_8932_web.jpg)
Czasem do tej pracy trzeba było się odpowiednio ubrać. Pomógł w tym Kot w worku.
![20150711-124000_4588_web](http://rudomi.pl/wp-content/uploads/2015/10/20150711-124000_4588_web.jpg)
Rude prawdopodobnie nie przytyły. Na pewno nie schudły.
Wypatrujcie kolejnych wiadomości z naszej przerwy, będę je systematycznie dawkować. Systematyczny slow-blogging. Dobre sobie!
Zdjęcia: Maciek Stefański / chwilamoment.com / futrografia.pl
Zdecydowanie czekam na wpis o maluchu!!! Też myślałam o byciu domem tymczasowym, ale obawiam się że Witek by mi tego nie darował……
18 października 2015 o 21:08 ·Jak dobrze Was czytać! Super, że jesteście…
19 października 2015 o 17:55 ·Praca wre. Chyba tak jak u waculka, od 10 rano przekrecil się parę razy na swojej ulubionej poduszce. A teraz jest już wieczór.
19 października 2015 o 19:30 ·Super blog przejrzysty i ciekawy. Również założyłam jakiś czas temu bloga wraz z moim Kocurkiem Tofikiem. Mam nadzieje, ze będzie choc troche tak fajny jak twój. Zapraszam jak masz czas https://kocizawrotglowy.wordpress.com/
22 października 2015 o 00:02 ·Pozdrawiam
Przepiękne są te Wasze kociaki. Rodem z bajki o Garfildzie;) Rudzielce są piękne choc mi osobiście bardziej podobają się klasyczne szaraki;)
16 grudnia 2015 o 18:44 ·Dziękujemy! Koty są obłędnie piękne, bez względu na rasę czy maść :)
19 grudnia 2015 o 14:36 ·